Mamy zwycięstwo; mimo potężnego frontu przeciwko nam zdołaliśmy wygrać - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów parlamentarnych.

Według sondażu Ipsos: PiS zdobyło w wyborach parlamentarnych 43,6 proc.; KO - 27,4 proc.; SLD - 11,9 proc. PSL - 9,6 proc.; Konfederacja - 6,4 proc. >>>>

Przekłada się to na 239 mandatów w Sejmie dla PiS, dla KO - 130, SLD - 43, PSL 34 i Konfederacji - 13.

"Mamy zwycięstwo i bardzo się z tego cieszymy, ale pamiętajcie - to są tylko badania, to nie jest jeszcze zwycięstwo ostateczne, ale mimo wszystko mamy powody do radości, bo mimo tego potężnego frontu przeciwko nam zdołaliśmy wygrać i wszystko wskazuje na to, że to się jednak utrzyma" - powiedział prezes PiS.

Kończymy pewien etap, zaczynamy nowy, wcale nie łatwiejszy, może trudniejszy - podkreślił w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu pierwszych, sondażowych wyników wyborów parlamentarnych. Mam nadzieję, że nowy etap zakończymy jeszcze większym sukcesem - dodał.

Kaczyński wskazywał, że PiS w minionej kadencji radykalnie poprawiło stan finansów publicznych. "I tak będzie to trwało dalej, jeśli będziemy rządzić" - zapewnił. "Ale trzeba jeszcze dotrzeć z tą prawdą do społeczeństwa, do całego społeczeństwa, do wszystkich grup" - powiedział.

Jak podkreślił, walka polityczna to jedna sprawa, a inną jest sytuacja poszczególnych grup społecznych i obywateli. "Do nich właśnie musimy się jeszcze raz z naszym przekazem, z naszym wezwaniem do jedności i do spokoju, i z tą perspektywą polskiego państwa dobrobytu, polskiej wersji państwa dobrobytu zwrócić" - powiedział prezes PiS.

"Krótko mówiąc: kończymy pewien etap, zaczynamy nowy. Wcale nie łatwiejszy, może trudniejszy. Ale mam nadzieję, że będzie zakończony jeszcze większym sukcesem" - wskazał Kaczyński.

"Jeśli przed nami kolejne cztery lat rządzenia, to czeka nas najpierw refleksja nad tym wszystkim, co się udało, o czym mówiliśmy, ale także nad tym, co się nie udawało i co spowodowało, że poważna część społeczeństwa jednak uznała, że nie należy nas popierać mimo przecież zupełnie ewidentnych i oczywistych osiągnieć" - powiedział lider Prawa i Sprawiedliwości.

Jak dodał, to jest powód, aby dążyć do tego, by sytuację w kraju poprawić, by politycy Zjednoczeniowej Prawicy stali się "lepsi z punktu widzenia społeczeństwa". "By te wszystkie rzeczy, które osłabiają nasze możliwości, zostały wyeliminowane" - mówił.

"Nie jest to moment, by to rozważać. Musimy o tym pamiętać, bo jesteśmy formacją, która zasługuje na więcej, otrzymaliśmy dużo, ale zasługujemy na więcej" - oświadczył Kaczyński. Dodał, że oznacza to przede wszystkim zobowiązanie do lepszej pracy, jeszcze większej ilości pomysłów i przyjrzenia się potrzebom grup, które nie poparły PiS.

"To jest perspektywa. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie potwierdzeniem tego naszego sukcesu. Jesteśmy o tym głęboko przekonani. Przed nami wobec tego cztery lata ciężkiej pracy, bo Polska musi się zmieniać dalej i musi się zmieniać na lepsze" - powiedział prezes PiS.