Japoński minister spraw zagranicznych Taro Kono ostrzegł w czwartek w rozmowie z radiem BBC przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia, wskazując na spodziewane negatywne konsekwencje dla japońskich firm działających na terenie kraju.

Szef dyplomacji powiedział, że w trakcie spotkań z kandydatami do zastąpienia premier Theresy May - obecnym ministrem spraw zagranicznych Jeremym Huntem i jego poprzednikiem, Borisem Johnsonem - wezwał ich do uniknięcia takiego scenariusza.

"Za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy to był jeden z ważniejszych tematów" - ujawnił, dodając, że w Wielkiej Brytanii działa ponad tysiąc japońskich firm, a opuszczenie Wspólnoty bez porozumienia ws. warunków przyszłego handlu miałoby "bardzo negatywny wpływ na ich operacje".

Jak zaznaczył, obecnie wystarczy utrzymywanie zapasów materiałów wymaganych do produkcji jedynie na kilka godzin do przodu, ale w razie brexitu bez umowy, "gdyby musiały one podlegać fizycznym kontrolom celnym, to być może nie byłyby w stanie kontynuować dotychczasowego modelu działania".

Kono dodał, że niektóre z firm są "zaniepokojone implikacjami (wyjścia z UE), bo nie wiedzą, co się może stać" i podjęły już decyzje o przeniesieniu części operacji do kontynentalnej Europy.

Szef japońskiego MSZ powiedział także, że "nie sądzi", żeby Wielka Brytania była w stanie porozumieć się z Japonią ws. nowego porozumienia handlowego przed opuszczeniem UE, dodając, że prawdopodobnie "byłaby jakaś przerwa" po wyjściu ze Wspólnoty a sfinalizowaniem negocjacji.

Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską najpóźniej 31 października.