Myślę, że MSWiA musi ten temat wyjaśnić dogłębnie – mówił wczoraj na antenie TOK FM o ujawnionych przez DGP nagraniach, na których słychać meldunki policji zabezpieczającej uroczystości związane z obchodami 3 Maja, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski. – Nie tak to powinno wyglądać – dodawał.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji DGP, kancelaria głowy państwa ustala z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, w jaki sposób wypłynęły informacje o przemieszczaniu się prezydenta 3 maja. Nasi rozmówcy przekonują również, że dane – szczególnie te pochodzące od Służby Ochrony Państwa – nie powinny być przekazywane za pośrednictwem niezabezpieczonych środków łączności. – Niecałe pół roku temu doszło do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ataki na polityków nie są czymś, co nie mieści się w rzeczywistych scenariuszach – komentuje informator DGP z kręgów rządowych. – Nie może być tak, że nikt nie wyciąga wniosków z tragicznych wydarzeń w Gdańsku – dodaje.
W poniedziałek poinformowaliśmy, że dysponujemy nagraniami ponad 100 meldunków policji z zabezpieczenia Święta Narodowego Trzeciego Maja w Warszawie. Rozmowy nie były szyfrowane ani chronione kryptograficznie. Tego dnia funkcjonariuszy mógł podsłuchać każdy, jeśli tylko miał odpowiednie urządzenie, a korzystanie z niego przypomina szukanie stacji radiowych. Właściwe częstotliwości policji, straży pożarnej czy pogotowia można znaleźć bez problemu w internecie. Również na stronach z rozszerzeniem .gov.
3 maja w uroczystościach w różnych punktach stolicy brali udział prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu, ministrowie, parlamentarzyści i zagraniczni goście. Tego dnia na Uniwersytecie Warszawskim wykład miał również przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Nad Wisłą odbyła się wielka defilada, którą na żywo oglądało ponad 120 tys. osób.
Rzecznik komendanta głównego policji bagatelizował sprawę. – Nie jest dla nikogo żadnym newsem, że zdarza się, iż częstotliwości użytkowane przez różne podmioty, w tym służby lotnicze czy służby ratunkowe, mogą być nasłuchiwane. Dzieje się tak na całym świecie – komentuje nasze ustalenia inspektor Mariusz Ciarka.