Ustępujący po przegranych wyborach prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oraz prezydent elekt Wołodymyr Zełenski potępili decyzję Moskwy o uproszczonym trybie uzyskiwania obywatelstwa Rosji przez mieszkańców tzw. republik ludowych w ukraińskim Donbasie.

Poroszenko ocenił, że działania Kremla naruszają międzynarodowe prawo. "Nielegalne wydanie paszportów Federacji Rosyjskiej na podstawie tzw. południowoosetyjskiego i abchaskiego scenariusza to próba usprawiedliwienia i legitymizowania wojskowej obecności Rosji na okupowanym terytorium Donbasu" - powiedział Poroszenko.

Prezydent wezwał międzynarodowych partnerów Ukrainy do potępienia działań rosyjskich władz i wzmocnienia sankcji. "Cel Rosji jest oczywisty - wyzerować porozumienia mińskie, gdzie jasno są przedstawione jej powinności... Wraz z mińskimi powinnościami Moskwa liczy też na uwolnienia się od sankcji" - dodał.

Zespół Zełenskiego uznał decyzję Moskwy za przyznanie się rosyjskiej strony do odpowiedzialności jako okupanta tych terytoriów. "Te działania to kolejne naoczne potwierdzenie dla światowej społeczności prawdziwej roli Rosji jako państwa agresora, które prowadzi przeciwko Ukrainie wojnę. Niestety ten dekret nie przybliża nas do rozwiązania podstawowego problemu - zawieszenia broni" - wskazano w oświadczeniu ekipy Zełenskiego.

Dodano, że Ukraina "będzie robić wszystko co od niej zależy, żeby obronić, udzielić odpowiedniej pomocy i chronić praw swoich obywateli, którzy zmuszeni są do tego, by być na terytoriach okupowanych". Kijów liczy na wzmocnienie dyplomatycznych i sankcyjnych nacisków na Rosję ze strony społeczności międzynarodowej - podkreślono.

W środę prezydent Władimir Putin podpisał dekret o uproszczonym trybie uzyskiwania obywatelstwa Rosji przez mieszkańców tzw. republik ludowych powołanych przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie, określając ten krok jako kwestię "humanitarną".