Około 150 przedstawicieli światowych potentatów przemysłowych spotkało się w poniedziałek w Wersalu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, który w przeddzień forum ekonomicznego w Davos prezentował walory swojego kraju.

"Z przyjemnością witam was po raz drugi z rzędu, aby porozmawiać o Francji, o naszych reformach oraz o waszych obecnych i przyszłych planach inwestycyjnych" - powiedział Macron na rozpoczęcie spotkania pod hasłem "Wybierz Francję", które odbywało się po raz drugi.

"W tym roku chciałbym zaproponować szerszą dyskusję z udziałem większej liczby przedstawicieli francuskich firm i szerszego panelu zagranicznych uczestników. Chciałbym także, aby nasze rozmowy koncentrowały się na regionach Francji, ponieważ ich niewiarygodna różnorodność może zaspokoić wasze potrzeby " - podkreślił prezydent.

Jak pisze AFP, spotkanie w Wersalu odbywało się na tle wydarzeń na ulicach głównych miast Francji, gdzie ruch "żółtych kamizelek" od wielu tygodni demonstruje przeciwko polityce Macrona. Ten temat został poruszony przez szefa brytyjskiej firmy farmaceutycznej AstraZeneca Leifa Johanssona, który przyznał, że protesty nie powinny zmienić sposobu, w jaki zagraniczne przedsiębiorstwa prowadzą interesy we Francji.

"Każdy kraj ma swój własny sposób reagowania na takie wydarzenia, a rząd francuski proponuje daleko idące zmiany, więc musimy to uszanować. Ale uważam też, że Francja znajdzie rozwiązania, które sprawią, że sytuacja znacznie polepszy się" - powiedział Johansson.

AFP pisze, że podczas spotkania przed Wersalem demonstrowało ok. 400 osób. Według policyjnych informacji trzy osoby zostały aresztowane. (PAP)