50-letni bezdomny Polak zmarł w środę w Rzymie, zapewne z powodu wyziębienia - podały włoskie media. Ciało mężczyzny znaleziono na ławce w parku w południowej części miasta.

Na ciele zmarłego nie było żadnych śladów przemocy, dlatego za najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci wstępnie uznano wychłodzenie organizmu.

Mężczyzna zmarł w dzielnicy Ardeatino w pierwszych godzinach znacznego spadku temperatur w Wiecznym Mieście, gdzie ogłoszono alert w związku ze spodziewanymi w najbliższych dniach przymrozkami.

Służby medyczne i organizacje pomocowe apelują do władz o otwarcie stacji metra, by tam mogli w nocy schronić się przed zimnem ci, którzy mieszkają na ulicy. Przygotowywane są też miejsca w noclegowniach. Ochotnicy z różnych stowarzyszeń dobroczynnych rozwożą bezdomnym gorące posiłki.

W Rzymie jest kilka tysięcy bezdomnych. O ich losie mówił papież Franciszek w homilii w czasie nabożeństwa w Watykanie w ostatnim dniu roku.