We francuskim Zgromadzeniu Narodowym minutą ciszy uczczono w środę pamięć ofiar wtorkowego ataku w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w Strasburgu.

Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner oddał hołd trzem osobom, które próbowały powstrzymać napastnika na ulicach niedaleko słynnego jarmarku, w tym zwłaszcza kobiecie, która została ranna od pchnięcia nożem.

Minister powiedział, że ich czyny podkreślają "zdolność naszych rodaków do bycia bohaterami". Deputowani z wszystkich opcji politycznych nagrodzili wypowiedź szefa MSW gromkimi brawami.

Socjaliści i członkowie skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego zwrócili się z wnioskiem o przełożenie głosowania nad wotum nieufności wobec rządu w związku z tym, jak radzi sobie z trwającym od 17 listopada protestem oddolnego ruchu "żółtych kamizelek". Argumentowali, że chcą zachować jedność narodu w trudnym okresie. Głosowanie zostało przesunięte na czwartek.

Ogień do ludzi w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w centrum Strasburga otworzył uzbrojony w broń palną i nóż samotny mężczyzna, zabijając dwie osoby i raniąc 14. Napastnik, zanim zbiegł z miejsca zdarzenia, został postrzelony przez policję, która zaczęła go ścigać. Wciąż jest poszukiwany.

Władze Strasburga ogłosiły w środę wieczorem, że jarmark pozostanie zamknięty w czwartek. (PAP)