Spotykam się nie z liderami, nie z radnymi wojewódzkimi, ale z członkami PSL-u i oni bardzo chcą koalicji z nami - powiedział we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Jak dodał, z jego rozmów wynika, że członkom PSL bliżej do PiS niż do PO i Nowoczesnej.

Karczewski został we wtorek zapytany o poniedziałkową wypowiedź polityka PSL, marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika na temat możliwości powstania w sejmikach koalicji PiS i PSL.

Struzik zapytany w radiu RMF FM, czy możliwe jest, że w jakimś sejmiku województwa PSL "dogada się" z PiS-em, odpowiedział: "A czy możliwe jest, żeby w jakimś landzie niemieckim powstała wielka koalicja CDU-CSU? Jest możliwe". Na uwagę, że szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zaprzeczył, by możliwa była taka koalicja, Struzik powiedział: "Tak, takie jest założenie. Natomiast są sytuacje w niektórych samorządach, że innego układu być nie może, bo w niektórych powiatach są np. dwa ugrupowania czy trzy ugrupowania i trzeba szukać najrozsądniejszych rozwiązań".

Pytany, czy w sejmikach jest możliwa koalicja z PiS, Struzik odpowiedział, że jest to "niezwykle trudne". Dopytywany, czy jest to możliwe, odpowiedział: "Wszystko jest możliwe, jeżeli głównym wyzwaniem będzie dobro regionu, kontynuacja polityki rozwoju".

Karczewski odnosząc się do słów Struzika powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że są prowadzone rozmowy z działaczami PSL. "To zadaje kłam temu, co słyszeliśmy niedawno od prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego" - powiedział. "Sam spotykam się nie z liderami, nie z radnymi wojewódzkimi, ale z członkami PSL-u i oni bardzo chcą koalicji z nami, więc zupełnie inne zdanie, inne stanowisko, inna perspektywa" - dodał.

"Członkowie PSL-u, a ponieważ sam mieszkam na terenie wiejskim, więc mój kontakt i rozmowy z politykami PSL-u są dosyć częste, mówią wyraźnie, że im jest bliżej do Prawa i Sprawiedliwości niż do Nowoczesnej i do Platformy Obywatelskiej" - dodał. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski