Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Okręgu Sądu Okręgowego w Olsztynie podjęło pięć uchwał dot. toczącego się dyskursu politycznego o sądownictwie. M.in. sprzeciwiają się "szykanowaniu" sędziów wzywanych na przesłuchania do rzecznika dyscyplinarnego.

Wszystkie uchwały oraz wyniki głosowania nad nimi sędziowie zamieścili w jednym z portali społecznościowych. Autentyczność uchwał potwierdził w piątek PAP wiceprezes olsztyńskiego Sądu Okręgowego Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Pierwsza z uchwał podjęta przez Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Okręgu Sądu Okręgowego w Olsztynie dotyczy wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o tym, iż niektórzy sędziowie są dotknięci oikofobią.

"Stanowczo sprzeciwiamy się sugestiom polityków, aby sędziowie przy wydawaniu wyroków nie kierowali się Konstytucją i obowiązującym prawem, lecz +interesem narodowym (państwowym)+. Przyjęcie powyższej zasady stanowi poważne ryzyko dla podstawowych praw i wolności człowieka, takich jak wolność słowa, wolność osobista, prawo do zgromadzeń oraz prawo własności. Jej zastosowanie prowadzić będzie do podporządkowania praw jednostki interesowi każdej partii będącej u władzy, która arbitralnie wskaże, kogo zaliczyć w poczet +narodu+ i co rozumieć w danej sytuacji przez +dobro państwa+" - napisano w uchwale olsztyńskich sędziów.

Podkreślono w niej, że "zgodnie z Konstytucją sądy działają na podstawie prawa i w jego granicach" i że "sądy i orzekający w nich sędziowie maja obowiązek stać na straży przestrzegania prawa". Za przyjęciem tej uchwały głosowało 73 sędziów, 1 był przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.

W kolejnej uchwale olsztyńscy sędziwie solidaryzują się z kolegami, którzy są przesłuchiwani przez sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego.

"Stanowczo sprzeciwiamy się instrumentalnemu wykorzystywaniu procedury postępowania dyscyplinarnego do wszczynania postępowań wobec sędziów, którzy zabierają głos w naszym imieniu w debacie publicznej dotyczącej wymiaru sprawiedliwości oraz wobec tych, którzy w ramach dozwolonych procedur prawnych kierują pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" - głosi uchwała.

Wyrażono w niej "przekonanie, że sędzia ma obowiązek informować społeczeństwo o dostrzeganym zagrożeniu dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów, a tym samym możliwym braku gwarancji przestrzegania praw człowieka". "Jednocześnie deklarujemy solidarność z sędziami, którzy są poddawani tego rodzaju szykanom" - stwierdzają w uchwale olsztyńscy sędziowie. Za tą uchwałą głosowało 75 sędziów, nikt nie był przeciw, a 2 osoby wstrzymały się od głosu.

We wrześniu przed sędziowskim rzecznikiem dyscyplinarnym przesłuchiwani byli sędziowie: prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" sędzia Krystian Markiewicz i rzecznik tego stowarzyszenia sędzia Bartłomiej Przymusiński oraz sędzia Ewa Maciejewska z Łodzi, która zadała w końcu sierpnia pytanie prejudycjalne do TSUE, a w tym tygodniu także sędzia stołecznego sadu okręgowego Igor Tuleya. Natomiast na początku października przekazano, że zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu zdecydował, iż sędzia Monika Frąckowiak z Poznania nie będzie miała postępowania dyscyplinarnego za wypowiedzi "w obronie niezależności sądów". We wrześniu Frąckowiak była wezwana do złożenia wyjaśnień w tej sprawie przed poznańskim rzecznikiem dyscyplinarnym.

W trzeciej z uchwał Zgromadzenie Ogólne Przedstawicieli Sędziów Okręgu Sądu Okręgowego w Olsztynie "wskazuje, iż sędziowie, którzy zasiadają w organie nazwanym Krajowa Rada Sądownictwa nie zostali wybrani przez środowisko sędziowskie, a tym samym, zarówno wyrażane przez nich publicznie poglądy, jak i podejmowane przez nich działania nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem środowiska sędziowskiego".

Członkiem KRS jest prezes olsztyńskiego Sądu Rejonowego Maciej Nawacki, którego publiczne negatywne wypowiedzi o sędziach SN kolegium olsztyńskiego sądu negatywnie oceniło na poprzednich zgromadzeniach.

Kolejna uchwała olsztyńskich sędziów mówi o "wyrażeniu stanowczej dezaprobaty wobec aktualnie obowiązującej procedury wyboru nowych Sędziów Sądu Najwyższego, która sprowadza się do wypełnienia kwestionariusza i kilkunastominutowej rozmowy". W ocenie olsztyńskich sędziów taka procedura "nie pozwala na rzetelną weryfikację merytorycznych kwalifikacji kandydatów oraz ich predyspozycji osobowościowych do zajmowania stanowiska", co rodzi "poważne obawy, że w istocie wybór tych osób następuje na podstawie niejasnych kryteriów, poza oficjalną procedurą".

"Obsadzanie stanowisk sędziowskich w Sądzie Najwyższym osobami nieposiadającymi odpowiedniej wiedzy, doświadczenia i autorytetu, będzie skutkować chaosem prawnym" - stwierdzili olsztyńscy sędziowie, którzy w kolejnej uchwale wyrazili stanowisko, że Małgorzata Gersdorf nadal sprawuje funkcję I Prezes Sądu Najwyższego "i pozostaje sędzią w stanie czynnym do końca konstytucyjnej kadencji".

Ponieważ decyzje podejmowane na sędziowskich zgromadzeniach są niejawne olsztyńscy sędziowie podjęli też uchwałę o podaniu ich do publicznej wiadomości. (PAP)

Autorka:Joanna Kiewisz-Wojciechowska