Prezydent Macedonii Gjorge Iwanow wezwał podczas czwartkowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ po raz kolejny do bojkotu zaplanowanego na niedzielę referendum w sprawie wynegocjowanej z Grecją zmiany nazwy jego państwa.

Iwanow, wywodzący się z opozycyjnej, konserwatywnej partii WMRO-DPMNE, od początku był przeciwnikiem zawartego przez lewicowy rząd porozumienia z Atenami. W niedzielę oświadczył, że nie weźmie udziału w referendum w sprawie zmiany nazwy kraju i wezwał do bojkotu głosowania.

Przemawiając w ONZ, Iwanow uznał zmianę nazwy Macedonii za "stryczek". "To jawne naruszenie prawa do samookreślenia. (...) To ocenzurowanie świata i autocenzura kolektywnej świadomości narodu macedońskiego. To gwałt na naszej pamięci historycznej" - powiedział. Wyraził się krytycznie o amerykańskich i unijnych przywódcach, którzy w ostatnich tygodniach podczas wizyt w Skopje wzywali do głosowania na "tak". Zaapelował do "wszystkich państw, które uznały Republikę Macedonii pod jej konstytucyjną nazwą, by nie zmieniały swej decyzji" i stały się gwarantami jej prawa do samookreślenia.

Umowa między Atenami i Skopje została zawarta 12 czerwca przez premierów Grecji i Macedonii, Aleksisa Ciprasa i Zorana Zaewa. Władze Macedonii zgodziły się na zmianę konstytucyjnej nazwy państwa na "Republika Macedonii Północnej". W zamian Grecja zobowiązała się nie blokować już przystąpienia byłej jugosłowiańskiej republiki do UE i NATO.

30 września Macedończycy mają się wypowiedzieć w konsultacyjnym referendum na temat zmiany nazwy państwa. Pytanie brzmi: "Czy jesteś za członkostwem w UE i NATO, akceptując umowę między Republiką Macedonii oraz Republiką Grecką?". Sondaże wskazują, że większość opowie się za porozumieniem z Grecją i co za tym idzie zmianą nazwy swojego państwa. Frekwencja może jednak nie przekroczyć poziomu 50 proc.

Do poparcia umowy wzywają Macedończyków zachodni politycy. Prowadzoną przez Zaewa kampanię na rzecz zmiany nazwy wsparli, przyjeżdżając do Skopje, m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. Integracja Macedonii z UE i NATO spotyka się ze sprzeciwem Rosji. W związku z próbami podważania porozumienia między Atenami i Skopje na początku lipca Grecja wydaliła dwóch rosyjskich dyplomatów.

Grecja od 27 lat domagała się od Macedonii zmiany nazwy, twierdząc, że obecna implikuje żądania terytorialne wobec jej własnej prowincji o tej samej nazwie, miejsca urodzenia Aleksandra Wielkiego, a Skopje uzurpuje sobie prawo do greckiego dziedzictwa i historii.

Inicjatorzy osiągniętego porozumienia, Cipras i Zaew, spotkali się w swoich krajach z ostrym sprzeciwem i zostali wręcz oskarżeni o "narodową kapitulację" w związku z opiniami, że każda ze stron poszła wobec drugiej na zbyt daleko idące ustępstwa. (PAP)

mobr/ kar/