Zdaniem przedstawiciela resortu Igora Konaszenkowa, USA zwiększają liczbę środków przenoszenia rakiet w regionie, by przeprowadzić atak "po zaplanowanej prowokacji z rzekomym zastosowaniem broni chemicznej w prowincji Idlib" przez syryjskie siły rządowe.
Konaszenkow dodał, że 25 sierpnia na Morze Śródziemne wpłynął amerykański niszczyciel USS Ross, uzbrojony w 28 pocisków manewrujących typu Tomahawk.