W 74. rocznicę wybuchu powstania pamiętajmy o tych, którzy ruszyli do walki o wolność, niepodległość, ale i zwykłą ludzką godność po latach koszmaru okupacji; 1 sierpnia o godz. 17 zatrzymajmy się na dźwięk syren - apeluje prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

"1 sierpnia 1944 o godz. 17 rozpoczął się jeden z najbardziej bohaterskich, a jednocześnie najtragiczniejszych etapów polskiej walki o wolność i niepodległość. Do nierównej walki z okupantem ruszyli powstańcy warszawscy. Pomimo ogromnej przewagi wroga walki trwały aż 63 dni" - mówi prezydent Warszawy w spocie upamiętniającym 74. rocznicę Powstania Warszawskiego.

"W 74. rocznicę wybuchu powstania pamiętajmy o tych, którzy ruszyli do walki o wolność, niepodległość, ale i zwykłą ludzką godność po latach koszmaru okupacji. O dziesiątkach tysięcy ofiar cywilnych. Oddajmy im wszystkim hołd. 1 sierpnia o godz. 17 zatrzymajmy się na dźwięk syren" - zaapelowała prezydent.

Pierwszym z wtorkowych stołecznych wydarzeń upamiętniających 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego będzie uroczysta sesja Rady Warszawy na Zamku Królewskim. Wieczorem na pl. Krasińskich przy Pomniku Powstania Warszawskiego odbędzie się Apel Poległych, który poprzedzi uroczysta polowa msza święta. Udział w tych uroczystościach zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Wtorkową część obchodów zakończy koncert "Sierpniowa miłość".

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.