Mimo obowiązującego od 1 lipca rozejmu separatyści prorosyjscy w Donbasie na wschodzie Ukrainy nasilają ataki na siły rządowe. W ciągu ostatniej doby odnotowano tam 30 ostrzałów – poinformował w poniedziałek sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.

W weekend na linii rozgraniczenia zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy, a dwóch zostało rannych. Ostatnia doba przyniosła informacje o jednym rannym.

Sztab oświadczył w poniedziałkowym komunikacie, że prorosyjscy bojownicy strzelali do sił ukraińskich, używając granatników, ciężkich karabinów maszynowych i lekkiej broni strzeleckiej. „Przeciwnik otwierał ogień w kierunku naszych wojsk 30 razy. Zabronione przez mińskie porozumienia ciężkie uzbrojenie nie zostało użyte” – czytamy.

Konflikt w Donbasie rozpoczął się wiosną 2014 roku, gdy wspierani przez Kreml rebelianci ogłosili powstanie dwóch tzw. republik ludowych: donieckiej i ługańskiej. Od tego czasu zginęło tam ponad 10 tysięcy osób.

Obowiązujący formalnie rozejm na czas żniw to efekt uzgodnień osiągniętych w stolicy Białorusi Mińsku pod koniec czerwca przez grupę kontaktową do spraw uregulowania konfliktu w Donbasie. W jej skład wchodzą przedstawiciele władz Ukrainy, Rosji i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).