Co najmniej 12 osób uznano za zaginione po zawaleniu się we wtorek 6-piętrowego budynku we wsi Shahberi, 45 km na wschód od Delhi, który runął na budowany obok blok. Są to pracownicy tej budowy. Trwa akcja ratunkowa - podała agencja The Press Trust of India.

Na razie nic nie wiadomo o ofiarach, wiemy tylko, że pod gruzami najprawdopodobniej zostało uwięzionych 12 mężczyzn - poinformował szef straży pożarnej Arun Kumar Singh.

Przedstawiciel sztabu akcji ratowniczej Kriszan Kumar powiedział agencji Associated Press, że w operacji uczestniczy ponad 100 ratowników wyposażonych w kilofy, piły łańcuchowe i młoty udarowe.

Na razie nie podano przyczyny zawalenia się budynku. Policja podejrzewa, że konstrukcja gmachu mogła zostać naruszona na skutek prac budowlanych.

Katastrofy budowalne zdarzają się w Indiach nader często. Ich przyczyną jest niesolidność wykonania i lekceważenie przepisów budowlanych.

W sierpniu ub.r. co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku zawalenia się pięciokondygnacyjnego budynku mieszkalnego w Bombaju na zachodzie Indii.

Pod koniec lipca tego samego roku 17 osób zginęło, a 30 odniosło obrażenia w wyniku zawalenia się czterokondygnacyjnego budynku na przedmieściach Bombaju.

W 2013 roku doszło w tym mieście do najtragiczniejszej od dziesięcioleci katastrofy budowlanej w Indiach. Nielegalnie wzniesiony wielopiętrowy budynek zawalił się; zginęły wówczas 74 osoby.