Odpowiedzialni za arbitralne zatrzymania prawników i działaczy na rzecz praw człowieka w Chinach powinni zostać osądzeni – zaapelowała do chińskiego rządu grupa obrońców praw człowieka w poniedziałek, w trzecią rocznicę stanowczej rozprawy władz z aktywistami.

W ramach kampanii z 2015 roku, nazywanej ruchem „709" ze względu na datę rozpoczęcia, zatrzymano ponad 300 działaczy praw człowieka. Większość została później zwolniona, ale kilku trafiło do więzień, a wielu prawnikom odebrano od tamtego czasu licencje.

„Powinna zostać ustalona odpowiedzialność sprawców trwających prześladowań prawników praw człowieka przez chińskie władze” - napisała w oświadczeniu grupa Chinese Human Rights Defenders (CHRD). Po masowych aresztowaniach z 2015 roku „żaden policjant ani funkcjonariusz rządowy nie został poddany dochodzeniu, ani tym bardziej śledztwu kryminalnemu, za swoją rolę w naruszaniu (praw) tych prawników” - dodała organizacja.

Według CHRD w ramach kampanii dochodziło do „arbitralnych aresztowań w związku z upolitycznionymi zarzutami o +działalność wywrotową przeciwko władzy państwowej+ lub +podżeganie do przewrotu+, uniemożliwiania zatrzymanym kontaktu z prawnikami, przedłużania aresztu przed procesem, tortur i prześladowania członków rodzin” zatrzymanych.

Kilka dni przed rocznicą nowojorska organizacja Human Rights Watch (HRW) wezwała chińskie władze do natychmiastowego uwolnienia działaczy przetrzymywanych od czasu kampanii z 2015 roku. „Stwierdzenia prezydenta Xi Jinpinga, że Chiny są praworządne, będą pustymi deklaracjami, dopóki prawnicy będą zatrzymywani zgodnie z zachciankami władz” - oceniła dyrektor HRW na Chiny Sophie Richardson.

Inna grupa z siedzibą w Nowym Jorku, Human Rights In China (HRIC), oceniła, że kampania „709” była oznaką „pogarszania się klimatu w dziedzinie praw człowieka w Chinach i wyraźnej regresji wolności we wszystkich sprawach, odkąd (w 2012 roku) do władzy doszedł Xi Jinping”. W ciągu ostatnich trzech lat władze Chin nie zaprzestały prześladowań obrońców praw człowieka oraz ich rodzin – zaznaczyła organizacja.

Według komentatorów pod rządami Xi władze Chin nasiliły działania przeciwko wszelkim oznakom sprzeciwu politycznego oraz kontrolę ideologiczną nad obywatelami, w tym cenzurę prasy, internetu i dyskursu akademickiego. W marcu chiński parlament usunął z konstytucji limit kadencji prezydenta, umożliwiając Xi pozostanie na tym stanowisku bezterminowo.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)