Polityka spójności to jest polityka, która służy całej Unii Europejskiej; z całą pewnością nie zgodzimy się na nieproporcjonalne cięcia w tym obszarze - powiedział w środę wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Komisja Europejska przyjęła w środę projekt siedmioletniego budżetu UE w wysokości 1,279 biliona euro. Jak podała, "najważniejsza zmiana w ramach proponowanego budżetu to wzmocnienie związku między finansowaniem UE i praworządnością". W zaproponowanym przez KE projekcie unijnych ram finansowych na lata 2021-2027 cięcia w polityce spójności mają wynieść około 7 proc., a we wspólnej polityce rolnej - około 5 proc.

Wiceszef MSZ był pytany na środowym briefingu prasowym, czy cięcia w polityce spójności wpłyną na sytuację biedniejszych regionów Polski. "Cały czas podkreślamy, że polityka spójności, polityka wsparcia regionalnego, to jest polityka, która służy całej Unii. To nie jest polityka pomocowa, jakichś bezzwrotnych pożyczek, to jest polityka inwestycji w całość UE. Z całą pewnością nie zgodzimy się na nieproporcjonalne cięcia w tym obszarze" - oświadczył Szymański.

"Oczywiście zgadzamy się z argumentem - który w tej debacie będzie na pewno podnoszony wielokrotnie - że Polska w ostatnim czasie urosła bardzo poważnie w przeciwieństwie do krajów UE, które w tym samym czasie na skutek kryzysu się zwijały, kurczyły pod kątem PKB" - zaznaczył wiceminister. "Przyjmujemy do wiadomości ten argument, natomiast chcemy, żeby był on potraktowany proporcjonalnie" - podkreślił.

Szymański zauważył, że Polska będzie największym beneficjentem polityki spójności. Jego zdaniem wynika to ze wszystkich realistycznych propozycji zmian w budżecie unijnym. "Polska naturalnie, z uwagi na swój status w UE nie może nie być najpoważniejszym odbiorcą pomocy strukturalnej" - ocenił.

Wiceminister odniósł się również propozycji powiązania wypłaty środków unijnych od przestrzegania praworządności. "W KE nikt na poważnie nie bierze pod uwagę instrumentów, które by na polityczne życzenie, czy presję mogły ograniczać prawa państw członkowskich, także prawa w zakresie budżetu, na który wszyscy razem się składamy. Polska składka do tego budżetu jest składką niebagatelną" - podkreślił.

"Odczuwamy pewien niepokój, co do niektórych propozycji, które mogłyby sugerować polityczną uznaniowość, która leży w sprzeczności z zasadą praworządności" - zaznaczył. "Każda norma prawna musi być określona, nie może taka norma prawna być uległa politycznym emocjom, czy politycznym zmianom w samej UE" - zaznaczył Szymański.