Rząd w Damaszku dał rebeliantom we Wschodniej Gucie trzy dni na opuszczenie oblężonego przez syryjską armię miasta Duma - poinformowała w czwartek syryjska telewizja państwowa. 72-godzinne ultimatum obowiązuje od nocy w środę.

Rządowe media ostrzegają o "totalnej ofensywie" na Dumę, jeśli rebelianci nie wycofają się - przekazała Associated Press.

Jak wskazuje AP, rozmowy między Dżaisz al-islam, największą grupą rebeliancką we Wschodniej Gucie, oraz rosyjskimi mediatorami "znajdują się od kilku dni w impasie". W czwartek wiceminister spraw zagranicznych Rosji Michaił Bogdanow powiedział jednak, że Moskwa prowadzi negocjacje dotyczące opuszczenia Dumy przez rebeliantów.

Moskwa oraz Damaszek domagają się od Dżaisz al-islam kapitulacji i wyjazdu z Dumy do Idlibu na północy Syrii, tak jak to zrobili inni rebelianci ze Wschodniej Guty, którzy zawarli porozumienie z Rosją. Według rzecznika Dżaisz al-islam Ammara al-Hassana jego grupa odrzuca jednak takie żądania.

Od ponad miesiąca trwa zmasowana ofensywa syryjskich wojsk rządowych, wspieranych przez rosyjskie lotnictwo, na Wschodnią Gutę. Duma to obecnie jedyne miasto kontrolowane przez rebeliantów w tym sąsiadującym z Damaszkiem regionie.

Zamieszkana przez 400 tys. osób enklawa jest oblężona przez syryjskie siły rządowe od 2013 roku. W 2017 roku Wschodnia Guta została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.