Niemożliwe jest, by kandydatem PO na prezydenta Gdańska był Paweł Adamowicz; podejmuje on decyzje bez Platformy Obywatelskiej i musi liczyć się z polityczną konsekwencją - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna.

Schetyna pytany w TVN24, czy wyobraża sobie, że Paweł Adamowicz będzie kandydatem PO na prezydenta Gdańska powiedział, że nie. - Już teraz to jest niemożliwe. Uważam, że po prostu wybrał decyzję kandydowania przeciwko Platformie Obywatelskiej i muszą być tego konsekwencje - podkreślił.

Dopytywany, dlaczego Platforma nie może poprzeć Adamowicza, który cieszy się dużym poparciem w Gdańsku, Schetyna powiedział, że podejmuje on decyzje bez Platformy Obywatelskiej. - Decyduje się na kandydowanie samodzielne, podejmuje decyzje bez Platformy i musi za to zapłacić - podkreślił polityk. Jak dodał, "musi liczyć się z polityczną konsekwencją".

Lider PO powiedział też, że będzie rozmawiał na ten temat z Nowoczesną i innymi ruchami miejskimi, żeby "zbudować szeroką koalicję w Gdańsku, która da gwarancję obrony Gdańska przed PiS".

Na pytanie, czy możliwe jest wystawienie posłanki Nowoczesnej Ewy Lieder powiedział, że wszystko jest możliwe, bo - jak mówił - "zależy nam na takiej wspólnocie porozumienia".

Adamowicz ogłosił zamiar ubiegania się - już po raz piąty - o reelekcję. Jego deklaracja nie wzbudziła entuzjazmu wśród polityków Platformy, którzy chcieliby kandydata koalicyjnego. 53-letni Adamowicz rządzi Gdańskiem od 1998 r.