Rada Najwyższa Ukrainy wycofała w czwartek z porządku dziennego projekt ustawy o sądach antykorupcyjnych autorstwa grupy parlamentarzystów, by własny projekt w tej sprawie mógł wnieść do parlamentu prezydent Petro Poroszenko.

Przyjęcia ustawy o sądach antykorupcyjnych domaga się Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który uzależnia od tego wydzielenie Ukrainie kolejnej transzy pomocy finansowej.

„Musimy wycofać ten projekt, żeby prezydent mógł wnieść własny” – oświadczył przed głosowaniem przewodniczący parlamentu Andrij Parubij.

Parlamentarny projekt ustawy o sądach antykorupcyjnych został zarejestrowany w Radzie Najwyższej w lutym 2017 roku. Na początku grudnia Poroszenko zaapelował do deputowanych, by go wycofali. Zapowiedział też, że wniesie własny projekt, w którym zostaną uwzględnione wskazówki Komisji Weneckiej dotyczące walki z korupcją.

Według deputowanego Mustafy Najema z Bloku Petra Poroszenki MFW nalega, by ustawa o sądach antykorupcyjnych została przyjęta w ostatecznym kształcie do 25 stycznia 2018 roku.

W grudniu MFW, Bank Światowy, Unia Europejska i USA wyrażały zaniepokojenie w związku z wydarzeniami wokół instytucji antykorupcyjnych na Ukrainie, które zdaniem komentatorów w tym kraju świadczą o sabotażu walki z korupcją.

Powodem niepokoju był konflikt między Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Prokuraturą Generalną z jednej strony a Narodowym Biurem Antykorupcyjnym (NABU) i Specjalną Prokuraturą Antykorupcyjną (SAP) z drugiej.

Za brak wyników w walce z korupcją Poroszenko krytykowany jest m.in. przez byłego prezydenta Gruzji i byłego szefa obwodu odeskiego Micheila Saakaszwilego. Polityk ten stoi na czele opozycyjnej ukraińskiej partii Ruch Nowych Sił, która w ostatnich tygodniach przeprowadzała na Ukrainie protesty nawołując do impeachmentu szefa państwa.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)