Jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej - oświadczył w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. W jego ocenie, życie powinno się szanować od poczęcia aż do naturalnej śmierci.

W poniedziałek do Sejmu trafił projekt liberalizujący ustawę aborcyjną autorstwa Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017". Projekt oprócz prawa do przerwania ciąży do 12. tygodnia, przewiduje także refundację antykoncepcji, dostęp do antykoncepcji awaryjnej. Autorzy propozycji chcą też ograniczenia stosowania przez lekarzy klauzuli sumienia.

Z kolei komitet inicjatywy #ZatrzymajAborcję rozpoczął we wrześniu zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem zaostrzającym prawo aborcyjne. Wnioskodawcy chcą zniesienia tzw. przesłanki eugenicznej, czyli możliwości przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.

Karczewski pytany był w poniedziałek, czy to dobry moment na rozpoczynanie debaty o aborcji. "Te dwa komitety wybrały ten moment - każdy moment jest dobry i każdy moment jest zły" - ocenił marszałek. Przypominał, że sam jest obrońcą życia. Jak ocenił, życie powinno się szanować od poczęcia aż do naturalnej śmierci.

"Jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej. Uważam, że dzieci, które rodzą się z takich ciąż są wspaniałymi, kochającymi dziećmi. Znam osobiście wiele takich dzieci" - mówił Karczewski. "Niedawno był przypadek, kiedy chłopiec z zespołem Downa uratował tonącą dziewczynkę. To są naprawdę dzieci, które wnoszą tak wiele miłości i radości, że trzeba o nie dbać" - dodał marszałek.

W minionym tygodniu marszałek Senatu zapowiedział, że zagłosowałby za ustawą, która znosi aborcję w sytuacjach eugenicznych.

Obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. (PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska