Zawsze byłem zwolennikiem tego, żeby Turcja stała się częścią UE; dzisiaj ten kraj przechodzi wewnętrzne turbulencje i osobiście byłbym za tym, żeby poczekać, co wyłoni się z tego pewnego zamętu politycznego - mówił we wtorek w TVN24 wicepremier Jarosław Gowin pytany o przyjęcie Turcji do UE.

We wtorek z oficjalną wizytą przyjechał do Warszaw, na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Na wspólnej z tureckim prezydentem konferencji prasowej prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że Polska popiera starania Turcji o wstąpienie do UE. Natomiast Erdogan powiedział, że Turcja oczekuje od Brukseli jasnej deklaracji w tej sprawie. "Nie wódźcie nas dłużej za nos" - mówił.

Gowin pytany o ewentualne przyjęcie Turcji do UE odpowiedział, że nie ma do tego dzisiaj warunków.

"Zawsze byłem zwolennikiem tego, żeby Turcja stała się częścią UE, bo uważałem, że ten zwesternizowany, ucywilizowany islam, który dominował w Turcji przez długie dziesiątki lat, prawie przez stulecia, to jest jakaś forma współpracy chrześcijańskiej, zachodniej Europy ze światem islamu" - mówił wicepremier.

"Dzisiaj Turcja przechodzi swoje wewnętrzne turbulencje, osobiście byłbym za tym, żeby poczekać, co wyłoni się, z tego pewnego zamętu politycznego" - dodał.

Dopytywany, czy po ewentualnym przyjęciu Turcji do UE powinno się włączyć ten kraj także do strefy Schengen odpowiedział, że dla Polski najważniejsze jest dziś to, żeby Turcja pozostała częścią NATO. "Turcja jest bardzo ważnym elementem równowagi geopolitycznej na tej południowej flance, a właściwie na styku Europy i Azji" - podkreślił.

Gowin zaznaczył, że problemem ws. wejścia do strefy Schengen Turcji byłyby "setki tysięcy" migrantów znajdujących się na terytorium tego kraju.

"Gdyby Turcja znalazła się w strefie Schengen ci ludzie dotarliby w sposób nieskrępowany do Europy, moim zdaniem byłoby to dużym zagrożeniem dla Europy" - dodał wicepremier.

Podczas wizyty w Warszawie prezydent Erdogan, poza spotkaniem z prezydentem Dudą, rozmawiał także z marszałkami Sejmu i Senatu Markiem Kuchcińskim i Stanisławem Karczewskim, oraz wziął udział w Forum Biznesu. Prezydent Turcji nie spotkał się natomiast we wtorek z premier Beatą Szydło. Jak poinformował PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek w związku z sytuacją wewnętrzną w Turcji i koniecznością osobistego zaangażowania prezydenta Erdogana obie strony zdecydowały o przełożeniu spotkania na inny termin. (PAP)

autor: Mateusz Roszak