Niemcy obawiają się, że prezydent USA Donald Trump uzna w tym tygodniu, iż Iran nie respektuje porozumienia z sześcioma mocarstwami w sprawie jego programu nuklearnego - pisze w poniedziałek Reuters w depeszy z Berlina.

Agencja wskazuje na obawy Berlina, że takie posunięcie USA może pogorszyć sytuację w dziedzinie bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Reuters cytuje szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela, który powiedział dziennikarzom, że Niemcy są gotowe współpracować ze Stanami Zjednoczonymi nad doprowadzeniem do zmiany postępowania Iranu w regionie, ale nie chcą "psucia porozumienia" ws. irańskiego programu nuklearnego.

"Wzywamy Biały Dom, by nie kwestionował tak ważnego osiągnięcia, które poprawia nasze bezpieczeństwo" - powiedział Gabriel, nawiązując do porozumienia z 2015 r., zawartego między Iranem a sześcioma mocarstwami (Chiny, Francja, Rosja, USA, Wielka Brytania i Niemcy). W ramach tego porozumienia Iran zgodził się na ograniczenie swego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych.

"Oferujemy też naszą pomoc, by wpłynąć na zachowanie Iranu w regionie. Niemcy są naprawdę gotowe to zrobić, ale nie za cenę poświęcenia porozumienia nuklearnego" - podkreślił Gabriel.

Tymczasem Trump twierdzi, że Iran nie spełnia oczekiwań wynikających z tego porozumienia (zawartego w czasie prezydentury Baracka Obamy), i sygnalizuje wycofanie się z niego USA, co potencjalnie może zniweczyć umowę.

Reuters zwraca uwagę, że jeśli Trump oficjalnie oświadczy, iż Iran nie respektuje postanowień tego porozumienia, Kongres USA będzie miał 60 dni na zdecydowanie, czy przywrócić sankcje, zniesione w zamian za ograniczanie przez Teheran programu nuklearnego.

Agencja dodaje, że nawet jeśli Kongres USA nie zdecyduje się na przywrócenie sankcji, porozumienie może być zagrożone, jeśli Waszyngton i Teheran uciekną się do taktyki wzajemnych działań odwetowych.

Reuters podkreśla, że Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) wielokrotnie potwierdzała, iż Iran stosuje się do warunków porozumienia.

Gabriel nazwał to porozumienie "wielkim sukcesem dyplomatycznym", podkreślając, że zapobiega ono pracom Iranu nad bronią nuklearną i konfliktowi militarnemu między Iranem i Izraelem.

"Obawiamy się, na podstawie sygnałów docierających ze Stanów Zjednoczonych, że prezydent (Trump) powie kongresmenom, iż porozumienie nuklearne z Iranem nie jest realizowane. Jest to sprzeczne z poglądem wszystkich państw europejskich, które uczestniczyły w zawarciu tego porozumienia, a także Unii Europejskiej" - oświadczył Gabriel.

Szef niemieckiej dyplomacji powiedział też, że jasno przedstawił sprawę sekretarzowi stanu USA Rexowi Tillersonowi, wskazując, iż Europa, z racji swej geograficznej bliskości do Iranu, uznałaby, że jej interesy bezpieczeństwa są zagrożone, gdyby załamało się porozumienie nuklearne.

Gabriel zwrócił też uwagę na sygnał, jakim byłoby to dla Korei Północnej. Uznał, że byłoby bardzo mało prawdopodobne, by północnokoreańska dyktatura podpisała jakieś porozumienie międzynarodowe, w którym wyrzekłaby się broni nuklearnej, skoro takie porozumienie z Iranem jest kwestionowane.