Prezydent Andrzej Duda, w ramach dorocznej narady, organizowanej przez MSZ, spotka się w poniedziałek z polskimi ambasadorami. Prezydent chce, by ta praktyka się utrwaliła - powiedział PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Rozpoczynająca się w poniedziałek narada ambasadorów potrwa do piątku. Wśród gości znajdą się ministrowie spraw zagranicznych Estonii Sven Mikser i Słowacji Miroslav Lajczak - poinformowało PAP biuro prasowe MSZ.

W poniedziałek ambasadorowie zostaną też przyjęci przez prezydenta Dudę. Odprawa ambasadorów w Pałacu Prezydenckim to "nowa praktyka, którą prezydent chce utrwalić" - powiedział PAP Szczerski.

Według niego prezydent podczas spotkania z ambasadorami dokona podsumowania ostatniego roku polskiej dyplomacji i przedstawi cele na rok najbliższy.

W ocenie Szczerskiego, miniony rok przyniósł wiele "ważnych wydarzeń w kraju", takich jak lipcowy szczyt Trójmorza powiązany z wizytą prezydenta USA Donalda Trumpa, ale też "ważne decyzje dotyczące Polski na arenie międzynarodowej", takie jak niestałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

"Pan prezydent podczas spotkania wyznaczy także swoje oczekiwania wobec dyplomacji na najbliższy czas, zadania, które stawia polskiej dyplomacji w kolejnym roku i to powinno być praktyką, którą chcemy utrwalić. Pan prezydent co roku - jeśli co roku będzie ta narada się odbywała, bo to MSZ jest gospodarzem narady - będzie chciał spotykać się z polskimi dyplomatami i przedstawiać im ocenę sytuacji" - powiedział Szczerski.

Jak podkreślił, chodzi też o "wyznaczenie zadań, które prezydent, jako najwyższy przedstawiciel polskiego państwa w relacjach międzynarodowych, oczekuje od polskiej dyplomacji". Według Szczerskiego Andrzej Duda ma przedstawić w poniedziałek obszary, które uważa tu za szczególnie ważne w nadchodzącym roku. "Znajdzie się tam kilka ważnych celów, ale szczegóły przekaże sam pan prezydent polskim ambasadorom w poniedziałek" - dodał.

Przed dwoma miesiącami głośno było o sporze wokół obsady ambasad. Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski zarzucił prezydentowi opóźnianie wręczania nominacji ambasadorskich kandydatom pozytywnie zaopiniowanym przez parlament. Szef gabinetu prezydenta ocenił tę wypowiedź jako szkodliwą i gorszącą. Doszło do spotkania Waszczykowskiego i Szczerskiego, po którym obaj zgodzili się na przegląd procedur dotyczących nominacji ambasadorskich.