Islamscy imamowie z wielu krajów, m.in. z Francji, Belgii, W.Brytanii i Tunezji, wraz z duchownymi innych religii wyruszyli w sobotę autokarem z Pól Elizejskich w symboliczną "podróż przeciwko przemocy" po miastach w Europie, w których islamiści dokonali zamachów.

Odwiedzą m.in. Berlin, Brukselę i Niceę. "Udajemy się w tę podróż, aby zamanifestować, że nasza religia i wartości islamu nie dadzą się pogodzić ze zbrodniami terrorystycznymi" - powiedział dziennikarzom uczestnik podróży, imam z paryskiego przedmieścia Drancy, Hassen Chalghoumi.

Jest on inicjatorem tej podróży wraz z francuskim pisarzem żydowskiego pochodzenia i działaczem na rzecz praw człowieka Markiem Halterem.

W Berlinie, gdzie islamski terrorysta zabił w grudniu ub. roku na jarmarku bożenarodzeniowym dwunastu ludzi, uczestnicy "podróży przeciwko przemocy", do których przyłączy się po drodze dalszych 30 osób, mają spotkać się z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.

Powrót do stolicy Francji nastąpi w Dzień Bastylii, 14 lipca, kiedy to przypada pierwsza rocznica ataku terrorystycznego w Nicei. Przyznało się do niego tzw. Państwo Islamskie. Terrorysta za kierownicą ciężarówki zabił wtedy 86 osób. (PAP)

ik/ kar/