"Dziś wieczorem do Polski przybędzie prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump; w tej chwili przybywają głowy państw, które będą brały udział w bardzo ważnym wydarzeniu, jakim jest konferencja Trójmorza" - powiedziała premier.
Szefowa rządu zaznaczyła, że rozmowy w czasie tej konferencji będą dotyczyć bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale i bezpieczeństwa regionu.
"Bo dziś Polska wyrasta na kraj, który zaczyna właśnie w regionie mieć tę szczególną rolę, o którym mówi się, że jest krajem bezpiecznym, dobrze zarządzanym i który jest krajem, który dla wielu grup interesów zaczyna być solą w oku" - powiedziała premier. Jak dodała "skończył się ten czas, kiedy można było Polskę lekceważyć".
"I traktuję dzisiaj ten wniosek, jako efekt pogłębiającej się ostatnio frustracji wynikłej z odsunięcia przez Polaków PO - PSL od władzy, frustracji tym, że Polacy zdecydowali się na skutecznych polityków, dbających o nasz kraj i jego mieszkańców, a nie o swoje partykularne interesy polityczne" - powiedziała szefowa rządu.