Prezydent Francji Emmanuel Macron przyjął we wtorek w Paryżu brytyjską premier Theresę May. Tematem ich rozmowy był m.in. termin rozpoczęcia negocjacji ws. Brexitu oraz współpraca ws. bezpieczeństwa. May zapewniła, że rozmowy nt. Brexitu rozpoczną się w przyszłym tygodniu.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjską premier Macron powiedział, że dopóki nie zaczną się negocjacje ws. Brexitu, "drzwi UE pozostają otwarte" dla Wielkiej Brytanii. Dodał jednak: "suwerenna decyzja (Brytyjczyków), by opuścić UE, została podjęta i szanuję tę decyzję".

Prezydent wyjaśnił, że chce, aby negocjacje w sprawie Brexitu rozpoczęły się jak najszybciej pod przewodnictwem Komisji Europejskiej, zastrzegł jednak, że gdy proces ten zostanie uruchomiony, "trudno będzie się cofnąć".

May zapewniła, że rozmowy z północnoirlandzką Demokratyczną Partią Unionistyczną (DUP) ws. poparcia jej mniejszościowego rządu "były produktywne", i potwierdziła, że w związku z tym negocjacje w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii rozpoczną się w przyszłym tygodniu.

Dodała, że w rozmowach tych chodzi o zapewnienie, iż dzięki wsparciu DUP "możliwe jest danie brytyjskiemu rządowi stabilizacji, co jest w obecnym czasie konieczne".

AFP zwraca jednak uwagę, że rozmowy z unionistami nie zostały zakończone, co niepokoi przywódców europejskich, zainteresowanych tym, by Londyn wyjaśnił jak najszybciej swe stanowisko w sprawie Brexitu.

"Potwierdziłam prezydentowi Macronowi, że harmonogram negocjacji dotyczących Brexitu jest realizowany" - oświadczyła jednak May.

Dodała, że dla Brytyjczyków ważne jest, aby w przyszłości nadal współpracować z Unią w sprawach dotyczących bezpieczeństwa, a Londyn wraz z Paryżem rozpoczyna wspólną kampanię na rzecz walki z ekstremistami w sieci.

Macron poinformował, że współpraca dotycząca działań antyterrorystycznych będzie oparta "na bardzo konkretnym planie", który omówił z May. Zapowiedział też, że pod koniec roku zorganizuje szczyt poświęcony kwestiom obronności z udziałem brytyjskiej premier.

May oświadczyła, że jej rząd jest zdecydowany respektować porozumienia pokojowe dotyczące Irlandii Północnej.

Ustępujący premier Irlandii Enda Kenny wyraził zaniepokojenie wpływem koalicji Partii Konserwatywnej z unionistami na stabilność polityczną Irlandii Północnej; podobne obawy wyraziła północnoirlandzka partia Sinn Feinn.