O około 200 zakładnikach przetrzymywanych przez islamistów na Filipinach informuje w nagraniu upublicznionym we wtorek za pośrednictwem stron powiązanych z Państwem Islamskim ksiądz Teresito Suganob. Porywacze żądają wycofania rządowych wojsk z Marawi na południu kraju.

„Prosimy o pomoc, spełnijcie ich żądania. Chcemy żyć jeszcze jeden dzień, jeszcze jeden miesiąc” – prosi w nagraniu uprowadzony przez islamistycznych rebeliantów katolicki ksiądz. Według Suganoba zakładnicy to "zwykli chrześcijanie", w tym również kobiety i dzieci.

Biskup Marawi Edwin De la Pena potwierdził tożsamość księdza i stwierdził, że nagranie "daje nadzieję, że zakładnicy wciąż żyją". Podkreślił, że "rządowe naloty narażają uprowadzonych na niebezpieczeństwo".

Nie wiadomo, kiedy i gdzie nagrano wypowiedź księdza.

Uzbrojeni islamiści porwali w ubiegłym tygodniu kilkanaście osób z katolickiej katedry w Marawi podczas walk z siłami rządowymi.

Według filipińskiego ministra obrony Delfina Lorenzany bojownicy należą do grupy Maute, która zdaniem rządu jest powiązana z islamistami z ugrupowania Abu Sajaf. Złożyło ono przysięgę wierności Państwu Islamskiemu; znane jest z brutalnych działań, szczególnie wobec cudzoziemców, m.in. zamachów bombowych, wymuszeń i porwań dla okupu. Od lat 70. XX wieku chce przekształcić południe Filipin w kalifat. (PAP)