Dane, o które do władz samorządowych wystąpił wojewoda zachodniopomorski, dotyczące cudzoziemców i obywateli polskich innej narodowości mają charakter głównie statystyczny, to dane typowo ewidencyjne - powiedział we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek.

Dane, o które do władz samorządowych wystąpił wojewoda zachodniopomorski, dotyczące cudzoziemców i obywateli polskich innej narodowości mają charakter głównie statystyczny - powiedział we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Zapewnił, że działania wojewody są zgodne z prawem.

W poniedziałek media podały, że wojewoda zachodniopomorski – na wniosek ministra obrony - polecił wójtom, burmistrzom i prezydentom miast zbierać takie informacje. MON poinformował w poniedziałkowym komunikacie, że administracja rządowa ma obowiązek zbierać dane statystyczne o obywatelach polskich i osobach, które nie posiadają obywatelstwa polskiego bądź posiadają kartę stałego pobytu. Według resortu, to standardowa procedura.

We wtorek wyjaśnień w tej sprawie zażądali politycy PO; złożyli w Sejmie wniosek o informację premier Beaty Szydło na temat działań MON i wojewody.

"To jest kolejna burza w szklance wody" - tak inicjatywę Platformy określił we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Zapewnił, że "wszystkie działania, które były podejmowane przez wojewodów, czy MON w tym zakresie są zgodne z przepisami polskiego prawa, wręcz wynikają z obowiązków, jakie są nakładane na najważniejsze instytucje państwowe w tym zakresie, chociażby związane z aktualizują planów zarządzania kryzysowego".

"Informacje, o które występował pan wojewoda zachodniopomorski, mają charakter głównie statystyczny i liczbowy, są to dane typowo ewidencyjne. To nie są żadne dane osobowe" - podkreślił Bochenek.

Pytany, czy również inni wojewodowie, nie tylko zachodniopomorski, otrzymali polecenie zbierania danych o cudzoziemcach i obywatelach polskich innej narodowości, odparł że jest to pytanie do wojewodów.

Dopytywany z kolei, czy tego typu informacji państwo nie zbiera przy okazji wydawania cudzoziemcom kart stałego pobytu, czy wydawania wiz, Bochenek przyznał, że "państwo dysponuje oczywiście określonymi danymi".

"Natomiast to nie jest tak, że wszystkie instytucje dysponują wszystkimi danymi, a dane, o które wystąpił pan wojewoda, są danymi, które byłyby ujawnione każdemu podmiotowi, który zwróciłby się do określonych instytucji w trybie dostępu do informacji publicznej" - dodał.

Według rzecznika rządu, wojewoda zachodniopomorski być może chciał także "zweryfikować dwa rejestry".