Kukiz'15 zrobi wszystko, aby Komisja Weryfikacyjna ds. reprywatyzacji w stolicy nie była "komisją partyjną" PiS - zadeklarował w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Jak podkreślił, jego ugrupowanie nie zgadza się na robienie z Komisji teatru, służącego jednej partii.

"Jestem przekonany, że PiS (podczas prac Komisji Weryfikacyjnej) będzie dążyło do tego, żeby bardzo precyzyjnie wybrać przypadki poszczególnych nieruchomości, które pozwolą im budować pewną narrację pod kątem wyborów w Warszawie, mówiąc wprost, żeby grillować prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz" - powiedział Tyszka w poniedziałek dziennikarzom w Sejmie.

Jak dodał, Gronkiewicz-Waltz jest bardzo złym prezydentem Warszawy i przynajmniej politycznie jest odpowiedzialna za "olbrzymie przekręty" przy reprywatyzacji. Zastrzegł jednak, że nie zgadza się na robienie z Komisji Weryfikacyjnej teatru, służącego jednej partii.

"Chciałbym, żeby Komisja zajęła się również przypadkami, dotyczącymi tego, jak Prawo i Sprawiedliwość sprawowało rządy w Warszawie" - powiedział wicemarszałek Sejmu.

Zadeklarował, że Kukiz'15 zrobi wszystko, aby Komisja Weryfikacyjna nie była "komisją partyjną Prawa i Sprawiedliwości". Jak dodał, "Komisja powinna, chociaż częściowo naprawić błędy ostatnich lat w Warszawie". Podkreślił też, że Kukiz'15 cały czas opowiada się za powołaniem sejmowej komisji śledczej ds. reprywatyzacji, która zajęłyby się "przekrętami przy reprywatyzacji" w całej Polsce.

Na poniedziałek zaplanowano pierwsze robocze spotkanie członków komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy. Do pierwszego formalnego posiedzenia ma dojść po powołaniu ostatniego członka komisji - Sejm ma ponowić wybór kandydata Nowoczesnej.

Komisja, jako organ administracji, ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Sprawa dotyczy tzw. dekretu Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa.

W ubiegły czwartek Sejm wybrał siedmiu członków komisji. Są to zgłoszeni przez PiS - komornik Łukasz Kondratko, poseł Jan Mosiński, poseł Paweł Lisiecki i prawnik Sebastian Kaleta (rzecznik resortu sprawiedliwości); przez PO - poseł Robert Kropiwnicki; przez Kukiz'15 - prawnik Adam Zieliński i przez PSL - radca prawny Bartłomiej Opaliński. Potrzebnej większości nie uzyskał kandydat Nowoczesnej poseł Jerzy Meysztowicz, któremu sejmowa komisja odmówiła pozytywnej rekomendacji gdy się okazało, że członek rodziny posła ubiega się o zwrot nieruchomości w stolicy. Procedura wyboru na wakat w komisji będzie powtórzona. Przewodniczącym komisji jest wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.