Polskie służby czuwają; nie mamy żadnych informacji o zagrożeniach, które mogłyby przybrać poważny charakter – powiedział w sobotę we Wrocławiu szef MSWiA Mariusz Błaszczak pytany o bezpieczeństwo Polski w kontekście cyberataków.

Błaszczak podkreślił, że cyberbezpieczeństwo oraz cyberzagrożenia, to poważna sprawa. „Na całym świecie toczą się dyskusje na temat tego, jak skutecznie zapewnić bezpieczeństwo nie ograniczając swobód obywatelskich” – powiedział.

Podkreślił również, że polskie służby czuwają. „W ubiegłym tygodniu uczestniczyłem w posiedzeniu zespołu antyterrorystycznego, nie usłyszałem tam żadnych uwag dotyczących zagrożeń, które mogłyby przybrać poważy charakter” – zaznaczył szef MSWiA.

Przypomniał, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, przede wszystkim ABW, mają odpowiednie departamenty, które zajmują się sprawami cyberbezpieczeństwa.

W piątek w kilku krajach europejskich odnotowano serię ataków z wykorzystaniem złośliwego oprogramowania ransomware, za pomocą którego hakerzy żądają okupu w zamian za odblokowanie dostępu do sieci teleinformatycznych lub komputerów.

Działania hakerów dotknęły m.in. niemieckiej kolei, czy fabryk francuskiego koncernu Renault. Wcześniej informowano, że ofiarami hakerów padła m.in. brytyjska służba zdrowia i hiszpański telekom Telefonica. O próbie ataku informował też rosyjski bank centralny.

Na mnożące się informacje o atakach cybernetycznych zareagował Europol, który w sobotnim oświadczeniu podkreślił, że wszczyna w tej sprawie śledztwo. Europejskie Centrum ds. Walki z Cyberprzestępczością (EC3) podało, że działania hakerów miały "skalę bezprecedensową i będą wymagały kompleksowego i międzynarodowego śledztwa, które zidentyfikuje sprawców".

Oprogramowanie ransmoware było rozsyłane przez zainfekowane załączniki w wiadomościach poczty elektronicznej. Kampania spamowa wykorzystywała e-maile z wezwaniami do zapłaty faktur, ofert pracy czy ostrzeżeniami bezpieczeństwa. Otwarcie załączników mogło powodować infekcję komputerów.