858 przemytników migrantów zatrzymała włoska Straż Przybrzeżna od 2015 roku - poinformował w czwartek jej dowódca generał Vincenzo Melone. W komisji obrony włoskiego Senatu przedstawił bilans działalności tej formacji, ratującej na morzu tysiące migrantów.

Jak wyjaśnił Melone, część zatrzymań to rezultat dochodzeń, prowadzonych bezpośrednio przez Straż Przybrzeżną.

Odnosząc się do masowego napływu migrantów do Włoch przez Morze Śródziemne Melone powiedział, że rozwiązanie kryzysu należy do polityków, "zwłaszcza na poziomie międzynarodowym". Jak ocenił, w obliczu zjawiska o tak ogromnych rozmiarach, "nie można rozwiązać go na morzu".

"My staramy się leczyć objawy ratując życie ludzkie, ale chorobę leczy się na lądzie" - oświadczył włoski generał. Zwracając się do senatorów dodał: "Nie

możecie prosić Straży Przybrzeżnej, by uporała się z tym zjawiskiem".

Zdaniem generała "byłoby lepiej, gdyby korytarze humanitarne działały na lądzie, a nie na morzu i gdyby były monitorowane przez ONZ, Międzynarodową Organizację ds. Migracji i organizacje pozarządowe".

Od początku tego roku do Włoch przypłynęło ponad 43 tysiące migrantów. Operacje ratowania ludzi na dryfujących łodziach i pontonach koordynuje Straż Przybrzeżna. (PAP)