W Instytucie Teatralnym odbyła się we wtorek promocja nowo wydanego tomu sztuk Jarosława Marka Rymkiewicza "Dwór nad Narwią". O klasycyzmie twórczości pisarza rozmawiali historycy literatury: Jacek Kopciński, Tomasz Bocheński i Artur Grabowski.

Promocji książki towarzyszyło czytanie performatywne sztuki "Lekcja anatomii profesora Tulpa (według Rembrandta)" w wykonaniu studentów z warszawskiej Akademii Teatralnej wyreżyserowane przez Mateusza Bednarkiewicza.

"Rozmawiając o Rymkiewiczu nieustannie zderzamy się z paradoksem - umarł, lecz żyje, żyje, ale trup" - stwierdził prowadzący spotkanie promocyjne profesor Jacek Kopciński z Instytutu Badań Literackich PAN.

Tomasz Bocheński, historyk literatury z Łodzi i autor eseju-wstępu do nowego wyboru sztuk poety, wyjaśnił, że "tytuł eseju +Jak żyć dzięki naszym zmarłym, czyli dramaturgia Jarosława Rymkiewicza+ miał brzmieć przewrotnie i wielowarstwowo". "Miał współbrzmieć z wielką polską autorką Marią Janion, która wielbi i nienawidzi Rymkiewicza, bo to, że nagrodę Nike przyznano Rymkiewiczowi - jest głównie jej zasługą" - dodał. Zaznaczył, że "jest to parafraza tytułu Janion +Do Europy - tak, ale razem z naszymi umarłymi+. Bo ten paradoks z lekka barokowy, jak przeżyć dzięki naszym zmarłym, streszcza - jak mi się wydaje - pomysł wampiryczny Rymkiewicza. Jak ożyć, u pisarza oznacza pewną praktykę indywidualną i praktykę duchową społeczeństwa, która ma się bronić przed przeszłością" skomentował Bocheński.

Redaktor naczelny "Teatru", Jacek Kopciński, przypomniał, że "druga połowa lat 60. XX w. i lata 70. to był ten czas eksplozji Rymkiewicza dramatopisarza". Zauważył, że "jego sztuki były dość często wystawiane, po kilkanaście razy w tamtych sezonach".

Z kolei Bocheński podkreślił, że "kariera dramatów Rymkiewicza związana jest z pewnym frazesem. Z formułą, która została przeobrażona we frazes, a mianowicie z klasycyzmem. Przypisano mu pewną formę konserwatyzmu społecznego i politycznego już w latach 70., choć teksty, które pisał i jego manifesty wcale takie nie były". Literaturoznawca zauważył: "Dowiedziałem się z uważnej lektury, że jest to +konserwatysta zrozpaczony+, albo +klasyk zrozpaczony+".

Profesor Artur Grabowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego stwierdził, że "Rymkiewicz używa formuł katastroficznych, aby uciec w abstrakcję".

Profesor Kopciński zwrócił uwagę na fakt, że autor wstępu i wyboru sztuk "przyrównuje dramaturga Rymkiewicza do jazzmana" i akcentuje "jego barokowe improwizacje".

Bocheński przyznał, że "ostatnio rozmawiał nawet z reżyserem Piotrem Cieplakiem, który namawia i przekonuje jazzmanów, by napisali muzykę do utworów Rymkiewicza". "On uwielbia rytmizować teksty. Wielokrotnie powtarza struktury, tworzy analogie składniowe - właściwie są to struktury muzyczne" - dodał. I wyjaśnił: "Improwizacja u Rymkiewicza jest najlepszym sposobem uwolnienia się od tego dość szalonego, obłędnego i historycznego +ja+ pisarza".

Wybór sztuk pisarza "Dwór nad Narwią" ukazał się jako 10. tom serii "Dramat polski. Reaktywacja" w Wydawnictwie Instytutu Badań Literackich. W książce opublikowano cztery utwory Rymkiewicza: "Lekcja anatomii profesora Tulpa (według Rembrandta)", "Król Mięsopust", "Ułani" i "Dwór nad Narwią". (PAP)