Śledząc wypowiedzi Emmanuela Macrona podczas kampanii wyborczej dało się absolutnie odczuć to, że będzie zwolennikiem Europy dwóch prędkości, to było absolutnie jasne - stwierdziła w poniedziałek w TVP Info szefowa kancelarii premiera Beata Kempa.

Kempa została zapytana o zmiany w Unii Europejskiej w związku z tym, że Macron opowiadał się za ściślejszą współpracą w strefie euro oraz powołaniem dla niej osobnych instytucji.

"Obserwując wypowiedzi pana Macrona podczas kampanii wyborczej dało się absolutnie odczuć to, że będzie zwolennikiem Europy dwóch prędkości to było absolutnie jasne, tak to przynajmniej zabrzmiało" - powiedziała Kempa. Dodała, że Unia Europejska "to nie jest tylko sam Macron i sama Francja, rzecz jasna, że pewne sojusze są ewidentne w tej materii jak sojusz Francji i Niemiec".

Zapytana, czy możliwa jest współpraca polskiego rządu z nowym prezydentem Francji po jego niedawnej wypowiedzi o Polsce i szefie PiS Jarosławie Kaczyńskim, szefowa kancelarii premiera odpowiedziała: "Rzeczywiście byłam w dużym zakłopotaniu, by nie powiedzieć szoku, bo te emocje były bardzo duże podczas szczególnie tej ostatniej prostej jeśli chodzi o kampanię wyborczą".

"Te chwyty były niezbyt eleganckie, delikatnie mówiąc, ale mam nadzieję, że wróci zdrowy rozsadek i pragmatyzm" - dodała. Kempa powiedziała, że premier Beata Szydło i prezydent Andrzej Duda "zachowali pełną klasę" i złożyli gratulacje nowo wybranemu prezydentowi Francji.

Centrysta i kandydat proeuropejski Emmanuel Macron wygrał w niedzielę drugą turę wyborów prezydenckich we Francji, zdobywając 66,1 proc. głosów - wynika z ostatecznych rezultatów opublikowanych w poniedziałek przez francuskie MSW. Jego rywalka w drugiej turze, kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen otrzymała 33,9 proc. głosów.

Macron przemawiając w końcówce kampanii wyborczej na wiecu w Paryżu uznał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za "przyjaciela i sojusznika" swej rywalki Marine Le Pen, stawiając go w jednym szeregu z premierem Węgier Viktorem Orbanem i rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Z kolei w opublikowanym niedawno wywiadzie dla dziennika "Voix du Nord" Macron zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem opowie się za sankcjami UE wobec Polski, która "naruszyła wszystkie zasady Unii".