Włochy są pierwszym krajem Unii Europejskiej, w którym na mocy prawa nieletni migranci przybywający bez opieki dorosłych nie mogą zostać odesłani. Przysługiwać im będą natomiast takie sama prawa do opieki, jak nieletnim Włochom i obywatelom innych państw UE.

Takie postanowienia znajdują się w ustawie uchwalonej definitywnie w środę przez Izbę Deputowanych w Rzymie.

Jej przepisy stanowią, że nieletni migranci przebywający we Włoszech bez opieki rodziny będą mieli zagwarantowane prawo pobytu, a także dostęp do służby zdrowia i edukacji. Będą mogli również podlegać procedurze dającej ochronę osobom ubiegającym się o azyl i uchodźcom.

Wraz z uzyskaniem pełnoletności prawo pobytu zostanie im przedłużone.

Rządząca centrolewicowa Partia Demokratyczna podkreśliła po zakończeniu prac w parlamencie nad ustawą o nieletnich migrantach, że "oddaje ona sprawiedliwość krajowi założycielowi Unii Europejskiej i roli, jaką pełni".

Premier Paolo Gentiloni stwierdził: to "cywilizacyjny wybór dla ochrony i integracji najsłabszych".

Organizacja Save The Children oświadczyła, że jest to "historyczny dzień" dla Włoch, które "mogą być dumne z tego, że jako pierwszy kraj w Europie wprowadzają system uznający dzieci przede wszystkim za dzieci, niezależnie od ich statusu migrantów czy uchodźców".

Za ustawą głosował wraz z koalicją rządową Ruch Pięciu Gwiazd. Przeciwko była antyimigracyjna prawicowa Liga Północna. Kilka mniejszych ugrupowań prawicy wstrzymało się od głosu, krytykując ustawę.

Od początku tego roku do Włoch przypłynęło około 3 tysięcy nieletnich pozbawionych opieki - wynika z danych MSW. Rekordowy był zeszły rok, gdy przybyło ponad 25 tysięcy małoletnich, czyli dwa razy więcej niż w 2015.

Na utrzymanie i pobyt każdego dziecka i nastolatka państwo włoskie przeznacza 45 euro dziennie.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)