Po tym gdy Ankara ponownie zagroziła zerwaniem porozumienia migracyjnego z UE, UNICEF wezwał w piątek Turcję, aby nie wykorzystywała dzieci, uchodźców i imigrantów niemających dokumentów jako "monety przetargowej" w swej obecnej dyspucie z Unią Europejską.

"Dzieci nigdy nie powinny być wykorzystywane jako moneta przetargowa. Uchodźcy i imigranci nie powinni być przedmiotem manipulacji politycznych, zwłaszcza ci najbardziej bezbronni" - oświadczył na konferencji prasowej koordynator UNICEF do spraw uchodźców i imigrantów Lucio Melandri.

Zaznaczył, że wprawdzie jest świadomy obciążeń, jakie ma Turcja, która przyjęła 3 miliony syryjskich uchodźców, jednak należy pamiętać, że wciąż oczekują pomocy miliony ludzi dotkniętych wojną, która trwa w Syrii już szósty rok.

UNICEF - zapewnił - przygotował plany pomocy tym ludziom.

Turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu zagroził Unii Europejskiej, że Turcja zerwie porozumienie w sprawie uchodźców i co miesiąc będzie wysyłała 15 tys. imigrantów bez dokumentów na terytorium UE.

Turcja powtarza ostatnio groźby pod adresem Unii Europejskiej, że zawiesi zawarte w marcu 2016 roku porozumienie, w którym zobowiązała się przyjąć z powrotem uchodźców, którzy dotarli do Grecji z jej terytorium, w zamian za pomoc gospodarczą oraz zniesienie wiz dla jej obywateli.

Groźby przybierają na sile, odkąd Niemcy i Holandia zabroniły organizowania ich terytoriach wieców wyborczych, które chcieli przeprowadzać tureccy ministrowie w celu organizowania poparcia dla reformy konstytucyjnej, na mocy której prezydent Recep Tayyip Erdogan, dążący do większej islamizacji Turcji, skupi w swych rękach całą władzę wykonawczą. (PAP)