Decyzję ws. wezwania Donalda Tuska do prokuratury podjął prokurator referent prowadzący sprawę przeciw byłym szefom SKW - powiedział we wtorek minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Pytany w TVP Info, czy to on zdecydował o wezwaniu Donalda Tuska do prokuratury w sprawie o podjęcie bez zgody władz przez szefów SKW współpracy z rosyjskim FSB, Ziobro zaprzeczył. "Taką decyzję podjął prokurator referent prowadzący sprawę" – powiedział. Sugestie, że jest inaczej, nazwał manipulacją i podkreślił, że o wezwaniu do prokuratury Tusk został z wyprzedzeniem poinformowany.

"Panowie z PO dopuścili się jawnej manipulacji twierdząc, że to wezwanie jest następstwem przegranego głosowania w Radzie Europejskiej" – mówił. "To wezwanie zostało skierowane 1 marca, czyli 10 dni zanim doszło do tej decyzji, co więcej, jeśli chcielibyśmy je rozgrywać politycznie, to przecież moglibyśmy poinformować publicznie cały świat, że Donald Tusk będzie wzywany do prokuratury, zanim doszło do jego wyboru" – dodał.

Zaznaczył, że nie wie, jakie pytania prokurator chce zadać byłemu premierowi. "Nie rozmawiałem z tym prokuratorem, nigdy go nie widziałem na oczy i nie miałem też wpływu na to, czy go chce przesłuchać" – zapewnił.

O tym, że wezwanie na przesłuchanie zostało wysłane Tuskowi 1 marca, mówił dzień wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo. W sprawie przekroczenia uprawnień przez członków kierownictwa Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Były premier, który w zeszłym tygodniu uzyskał reelekcję na przewodniczącego Rady Europejskiej został wezwany jako świadek. Rzecznik szefa Rady Europejskiej poinformował w poniedziałek, że Donald Tusk nie stawi się 15 marca w prokuraturze w Warszawie, bo tego dnia musi być w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.(PAP)