Wysłani z Czeczenii do Aleppo funkcjonariusze policji wojskowej zapobiegają konfliktom wewnętrznym i "chronią tam muzułmanów", przeszli w tym celu specjalne przygotowanie - oświadczył przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow w programie rosyjskiej telewizji NTV.

Kadyrow powiedział w wyemitowanym w piątek wieczorem programie, że do Aleppo wysłani zostali wyznawcy islamu, Czeczeni, Tatarzy, a także Rosjanie. "Wszyscy razem chronią tam muzułmanów, szyitów i sunnitów" i "nie pozwalają różnym nurtom kłócić się ze sobą" - opowiadał przywódca Czeczenii w reportażu kontrolowanej przez Kreml stacji.

Kadyrow podkreślił, że zostali oni należycie przygotowani. "Opanowali nie tylko teorię, ale i praktykę, wiedzą, jak identyfikować, jak znaleźć z ludźmi wspólny język. Właśnie na tej podstawie zostali wybrani, na podstawie przeprowadzonej pracy" - relacjonował.

NTV pokazała w reportażu kadry z poligonu pod Gudermesem, gdzie ćwiczą czeczeńscy funkcjonariusze i ich służbę na patrolu w Aleppo.

Ministerstwo obrony Rosji potwierdziło w styczniu wysłanie do Syrii batalionu policji wojskowej, składającego się w większości z żołnierzy stacjonujących w Czeczenii i wyznających islam. Resort podał, że na skierowanie tej jednostki do Syrii zgodziły się władze w Damaszku.

Niezależna "Nowaja Gazieta" informowała, że wśród żołnierzy rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii) rozpowszechniane są broszury na temat Syrii, przygotowujące ich do pełnienia zadań w tym kraju. Opierając się na źródłach i zawartości tych broszur gazeta oceniała, że do udziału w operacji w Syrii przygotowywano żołnierzy brygady stacjonującej w Czeczenii, złożonej z przedstawicieli różnych narodowości.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)