Nowy układ sił na świecie, z izolacjonizmem prezydenta USA Donalda Trumpa i imperializmem prezydenta Rosji Władimira Putina, pomoże Europie - uznali w piątek w Paryżu uczestnicy konferencji zatytułowanej „Bilans 13 lat Polski w UE”.

Konferencję zorganizowało w gmachu francuskiego Senatu Europejskie Koło Poparcia dla Kultury Polskiej i Polska Fundacja im. Roberta Schumana.

Przewodniczący dyskusji Jean-Claude Casanova, francuski myśliciel i ekonomista, redaktor prestiżowego pisma „Commentaire" podsumował, że izolacjonizm Trumpa i imperializm Putina mogą okazać się zbawienne dla Europy.

Dr hab. Tomasz Młynarski z Uniwersytetu Jagiellońskiego wysunął hipotezę, że „obecna tendencja promoskiewska Trumpa spowoduje, iż Polska skłoni się ku większemu partnerstwu strategicznemu z Francją i Niemcami”. Inni mówcy również przewidywali, że nowe układy sił spowodują „przebudzenie i zwartość” Unii.

Wszyscy uczestnicy byli zgodni co do tego, że bilans obecności Polski w UE jest nadzwyczaj pozytywny. Rozszerzenie Unii w 2004 roku było „koniecznością” - powiedział były ambasador Francji w Warszawie Pierre Menat.

Otwierając konferencję, senator Jean-Yves Leconte ocenił, że „Polacy nawet jeśli wątpią – a kto nie wątpi – nie są eurosceptykami". Uznając pewne zjawiska w Polsce za niepokojące, w szczególności stan państwa prawa, Leconte ostrzegł przed populizmem, dodając, że „grozi on wszystkim bez wyjątku członkom UE”.

Ten wiceprzewodniczący senackiej grupy przyjaźni Francji z Polską zakończył stwierdzeniem, że Europa potrzebuje Polaków, gdyż potrzebuje „solidarności oraz poczucia narodowego”.

Francuski specjalista od prawa międzynarodowego prof. Serge Sur wyraził podziw dla przemian, jakie udało się „wspaniale przeprowadzić Polsce”. Wyliczył wśród nich odejście od gospodarki komunistycznej, zmianę dyktatury na demokrację i przejście od Układu Warszawskiego do NATO.

Sur pytał następnie, „czy nie jest historycznym błędem Polski przedkładanie Ameryki nad Europę”, i wezwał do umocnienia Trójkąta Weimarskiego, szczególnie w dziedzinie obronnej.

O sukcesach Polski umożliwionych członkostwem w UE mówiła eurodeputowana PO Róża Thun. Krytykując obecny rząd, przyznała, że „to poprzednie władze doprowadziły do wyobcowania społeczeństwa”. Wskazała jednocześnie, że 80 proc. Polaków popiera Europę i Polskę w Unii Europejskiej.

W drugiej części konferencji Piotr Nowina Konopka, współzałożyciel Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana, wyliczał dziedziny, w których „nie ma już demokracji”.

Tomasz Młynarski uspokajał, że „demokracja w Polsce nie jest zagrożona”. Wyliczył następnie elementy „prawdziwego cudu gospodarczego”, jaki nastąpił w Polsce po wejściu do UE.

Podsumowując dyskusję Jean-Claude Casanova podkreślił, że demokracja nie jest pozbawiona sprzeczności, z których najtrudniejsze do pogodzenia jest „dążenie ludzi do indywidualizmu przy jednoczesnym pragnieniu łączenia się”. Jego zdaniem „póki jest wolność słowa i wolne, regularne wybory, demokracja trwa".

Z Paryża Ludwik Lewin (PAP)