Umowa, na podstawie której stołeczny ratusz przekazał jednej ze spółek 32 hektary ogródków działkowych w atrakcyjnej lokalizacji na warszawskiej Saskiej Kępie wartej ponad 140 mln. zł, jest już prawomocnie nieważna - poinformowała PAP warszawska prokuratura regionalna.

"Prokuratura wystąpi teraz do miasta stołecznego Warszawy z wnioskiem o umorzenie postępowań zainicjowanych przez spółkę +Nowe Dzielnice+, a odnoszących się do przyznania prawa własności czasowej do tego terenu. Innymi słowy dzięki temu spółka zostanie pozbawiona możliwości dochodzenia praw do nieruchomości w zakresie użytkowania wieczystego" - poinformowała PAP rzeczniczka warszawskiej prokuratury regionalnej prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka.

Wyrok w tej sprawie zapadł 4 listopada 2016 r. w wydziale cywilnym Sądu Okręgowego w Warszawie. Podważa on umowę dotyczącą odkupienia roszczeń do gruntów na Pradze Południe - w sumie 32 hektarów ogródków działkowych położonych w rejonie ulicy Kinowej, Alei Stanów Zjednoczonych i Alei Waszyngtona. W czwartek prokuratura poinformowała PAP, że otrzymała z sądu informację, iż wyrok jest prawomocny.

Powództwo w tej sprawie złożyła 27 maja 2015 roku Prokuratora Okręgowego Warszawa - Praga. Wnoszono o stwierdzenie nieważności umowy sprzedaży praw i roszczeń do nieruchomości zawartej niemal 15 lat wcześniej przez spółkę "Nowe Dzielnice" S.A. z siedzibą w Warszawie oraz przez spółkę "Projekt S" (obecnie Projekt Saska) sp. z o.o. Z dowodów zebranych przez śledczych wynikało, że przy reprywatyzacji praskich gruntów doszło do szeregu nadużyć.

Podnoszono m.in., że umowa została zawarta z naruszeniem Kodeksu cywilnego - w imieniu spółki "Nowe Dzielnice" umowę zawarły osoby, które nie były członkami jej organu. Dodatkowo udziałowcami spółki "Projekt S" były m.in. osoby, które wchodziły do zarządu "Nowych Dzielnic".

Umowa miała być też rażąco niekorzystna dla "Nowych Dzielnic". Roszczenie dekretowe (wynikające z dekretu Bieruta - PAP) - według wyceny ratusza sprzed kilkunastu lat - wynosiły ponad 142 mln zł, natomiast sprzedano je tylko za ok. 1 mln złotych.

Sprawa ma związek z reaktywacją spółki "Nowe Dzielnice" S.A., o której swego było głośno w mediach. Jak opisywała m.in. "Rzeczpospolita" spółkę założono w latach 20. ubiegłego wieku. Należała w całości do belgijskiej firmy. Przed wojną posiadała ok. 100 ha ziemi na Kamionku i planowała tam budowę osiedla podobnego do Saskiej Kępy; po II wojnie światowej grunty zostały znacjonalizowane dekretem Bieruta. Spółkę reaktywowano w 1998 r.; 25 października 1999 r. wystąpiła do Urzędu Dzielnicy Warszawa – Centrum o wszczęcie postępowania w sprawie zwrotu nieruchomości położonej na terenie dzielnicy Warszawa Praga – Południe, a następnie - 8 grudnia 2000 r. - zbyła prawa i roszczenia do działek spółce "Projekt S".

Według nieoficjalnych informacji PAP ze sprawą mogą mieć związek znani stołeczni adwokaci.

W prokuraturach prowadzonych jest obecnie w sumie ok. 100 różnych postępowań dotyczących reprywatyzacji w stolicy. We wrześniu na polecenie ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry powołano trzy zespoły prokuratorskie do tych spraw: w prokuraturach regionalnych - wrocławskiej i warszawskiej oraz w Prokuraturze Krajowej. W połowie grudnia wrocławska prokuratura regionalna poinformowała , że zwróciła się do Prokuratora Generalnego z wnioskiem, aby wystąpił do Sądu Najwyższego o unieważnienie prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa z 28 sierpnia 2007 r. w sprawie przyznania wieczystego użytkowania gruntu nieruchomości przy ul. Puławskiej 141 w Warszawie.