Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w związku z zamachem w Berlinie przesłał na ręce przewodniczącej niemieckiego Bundesratu depeszę kondolencyjną. Karczewski wyraził współczucie dla narodu niemieckiego; zapewnił też, że Senat solidaryzuje się z rodzinami i bliskimi ofiar.

"Jestem głęboko wstrząśnięty aktem terroryzmu, jaki miał miejsce w Berlinie. Poruszony tą tragedią, w imieniu własnym oraz Senatu Rzeczypospolitej Polskiej chciałbym złożyć na pani ręce wyrazy szczerego współczucia dla całego narodu niemieckiego" - napisał Karczewski do przewodniczącej niemieckiego Bundesratu.

Według marszałka Senatu "zamach, którego z premedytacją dokonano na bożonarodzeniowym jarmarku, zasługuje na szczególne potępienie". "Dokonanie tak haniebnego czynu było wymierzone nie tylko w naród niemiecki, lecz także w całą Europę" - podkreślił.

"W tych tragicznych chwilach Senat Rzeczypospolitej Polskiej solidaryzuje się z rodzinami i bliskimi ofiar. Wszystkim rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Ta zbrodnia utwierdza nas w przekonaniu, że należy doprowadzić do pełnej współpracy państw członkowskich w walce z ekstremizmem" – czytamy w depeszy kondolencyjnej.

W poniedziałek wieczorem ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w niemieckiej stolicy. W kabinie ciężarówki policja znalazła zwłoki mężczyzny, obywatela Polski. (PAP)