Do czasu zakończenia postępowania o udzielenie ochrony międzynarodowej 13-letnia Ukrainka i jej matka mogą legalnie przebywać w Polsce - dowiedziała się PAP w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców. Będziemy starali się załatwić sprawę jak najszybciej - zapewnił rzecznik UdSC Jakub Dudziak.

Dziewczynka z matką przyjechały do Polski w 2014 roku.

O uchylenie decyzji zobowiązującej dziewczynkę i jej matkę do powrotu i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia wniósł do Szefa UdSC rzecznik praw dziecka Marek Michalak. RPD zamierza złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję o zobowiązaniu 13-letniej Daryny i jej matki do powrotu.

Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik UdSC Jakub Dudziak, w sprawie Ukrainek trwa postępowanie o udzielenie ochrony międzynarodowej; w związku z tym decyzja o zobowiązaniu do powrotu została zawieszona.

"Chciałbym zaznaczyć i jednocześnie uspokoić, że zgodnie z przepisami Ustawy o cudzoziemcach, do czasu zakończenia wspomnianego postępowania pani Sherstiuk wraz z córką mogą legalnie przebywać w Polsce. Urząd będzie starał się załatwić sprawę jak najszybciej" - powiedział Dudziak.

Jak wyjaśniło PAP biuro RPD, jest to już drugie postępowanie uchodźcze w sprawie tej rodziny. Pierwsze, w 2014 r., zakończyło się decyzją odmowną. Teraz trwa drugie, rozpoczęte w zeszłym roku. Decyzja zobowiązująca do powrotu została wydana, ale do czasu zakończenia postępowania ws. ochrony międzynarodowej, nie może zostać wykonana. Ta ochrona trwa, dopóki trwa postępowanie. Kiedy do sądu trafi skarga RPD, wówczas rodzina będzie korzystała również z ochrony sądowej - dopóki sąd ostatecznie nie rozpatrzy sprawy, będzie mogła pozostać w Polsce, nawet, jeśli postępowanie uchodźcze zakończy się decyzją odmowną. RPD liczy jednak, że sąd uchyli decyzję powrotową i da wytyczne organom administracyjnym, jak dalej prowadzić to postępowanie - m.in. wysłuchać dziecka, zasięgnąć opinii psychologa.

"Podczas postępowania nie wysłuchano dziecka, a zobowiązują do tego chociażby przepisy Konwencji o prawach dziecka, którą uchwalono przecież przy ogromnym udziale Polski. Zwracam także uwagę, że nie zasięgnięto opinii biegłego psychologa" - podkreślił rzecznik praw dziecka Marek Michalak.

W poniedziałek Michalak spotkał się z Daryną oraz jej matką. Jego zdaniem rodzina powinna otrzymać stosowną pomoc, aby mogła zostać w Polsce. RPD wskazał, że dziewczynka zaaklimatyzowała się w nowym otoczeniu, pozytywną opinię w jej sprawie wydała szkoła oraz psycholog, murem za dziewczynką stoją koledzy i koleżanki. Ponadto - jak podkreślił Michalak - powrót dziecka do ojczyzny, w której trwa konflikt zbrojny, może niekorzystnie wpłynąć na jego psychikę i rozwój.

Pod petycją o powstrzymanie deportacji Daryny podpisy zbierają jej koleżanki i koledzy ze Społecznego Gimnazjum Nr 20 w Warszawie.

"Nasza koleżanka z gimnazjum, Daryna Sherstiuk, Ukrainka z Siewierodoniecka obwodu Ługańskiego, z terenów, gdzie trwa wojna i wciąż giną ludzie, mieszkająca w Warszawie z mamą, otrzymała decyzję o deportacji z Polski. Ma opuścić Polskę w trybie pilnym do 1 stycznia 2017 r." - napisali koledzy Daryny. Podkreślają, że dziewczynka chodzi z nimi do szkoły od 2014 r., "jest świetną koleżanką, znakomicie się uczy, jest uczciwa, zawsze można na nią liczyć". "Wiemy, że Daryna przeżyła w swoim życiu znacznie więcej trudnych i ciężkich rzeczy niż my, jej rówieśnicy. Nie lubi o tym opowiadać. Nasza koleżanka chciałaby się nadal uczyć w naszej szkole, ma tu grono bliskich przyjaciół i życzliwych nauczycieli. W nauce jest bardzo zdeterminowana. Nie rozumiemy, dlaczego Polska chce jej to wszystko odebrać" - piszą w petycji gimnazjaliści.

"Jesteśmy zdecydowanie przeciwni deportacji Daryny! Będziemy walczyć o szansę nauki w naszej szkole dla naszej koleżanki" - dodają.

Obecnie w Polsce Ukraińcy są drugą najliczniejszą grupą ubiegającą się o status uchodźcy, ochronę międzynarodową w Polsce uzyskują jednak nieliczni. Wynika to m.in. z Konwencji Genewskiej, która stanowi, że osoba starająca się o status uchodźcy musi wykazać uzasadnioną obawę przed prześladowaniami i nie móc uzyskać schronienia w innych częściach swojego kraju. Właśnie tego drugiego warunku - jak podkreśla UdSC - nie spełniają Ukraińcy.

Liczba wniosków o azyl w Polsce od obywateli Ukrainy gwałtownie wzrosła w 2014 r., po wybuchu konfliktu z Rosją na wschodzie Ukrainy; w tym roku wniosków jest jednak znacznie mniej niż w ubiegłych latach. Wciąż jednak wnioski od obywateli Ukrainy to ok. 10 proc. ogólnej liczby.

Według danych urzędu, w tym roku, do 4 grudnia, wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce złożyło 1229 obywateli Ukrainy. W 2016 r. (do 1 grudnia) szef UdSC udzielił ochrony (status uchodźcy, ochrona uzupełniająca i pobyt tolerowany) 277 osobom, z czego Ukraińcy stanowili drugą (po obywatelach Rosji) najliczniejszą grupę - 53 osoby, 19 proc. ogółu - głównie były to decyzje o ochronie uzupełniającej.

Dla porównania w całym zeszłym roku o ochronę międzynarodową starało się w Polsce ponad 2,3 tys. obywateli Ukrainy. Status uchodźcy otrzymały tylko dwie osoby, a ochronę uzupełniającą - 24.

Grzegorz Dyjak, Agata Szczepańska (PAP)