Podwyższenie nakładów na służbę zdrowia do minimum 6,8 proc. PKB, podniesienie pensji wszystkim pracownikom o 30 proc. oraz upowszechnienie działań na rzecz profilaktyki – m.in. te punkty znalazły się w "Pakcie dla zdrowia", który zaprezentowali w sobotę politycy PSL-Koalicji Polskiej.

Konferencje w czasie których zaprezentowano "Pakt dla zdrowia" odbyły się w sobotę w wielu miastach kraju, m.in. w Warszawie, Tarnowie i w Łodzi.

W Rzeszowie o szczegółach paktu mówili liderzy dwóch podkarpackich okręgów do Sejmu Mieczysław Kasprzak, który jest "jedynką" w okręgu nr 22 obejmującym m.in. Przemyśl oraz Stanisław Tyszka (Kukiz’15), który lideruje liście w okręgu rzeszowskim nr 23.

Kasprzak podkreślił, że kwestia służby zdrowia jest bardzo ważna i istotna, bo jego zdaniem w tej chwili sytuacja "jest dramatyczna". "To, co się dzieje w służbie zdrowia przeraża nas wszystkich, nie tylko polityków, ale przede wszystkim pacjentów" – powiedział.

W ocenie posła PSL sytuacja w służbie zdrowia pogarsza się, dlatego konieczny jest "Pakt dla zdrowia".

Wśród propozycji PSL-KP zawartych w pakcie jest podniesienie nakładów na służbę zdrowia do wysokości minimum 6,8 proc. PKB. Kasprzak zaznaczył, że pieniądze potrzebne są "natychmiast", dlatego takie rozwiązanie powinno być wprowadzone od nowego roku.

Poseł PSL zaznaczył, że dodatkowe pieniądze powinny pochodzić z przekazania 2 proc. składni rentowej oraz akcyzy z tytoniu i alkoholu. "Jeśli chodzi o składkę rentową to jest to logiczna decyzja, bo zamiast wypłacać ludziom renty należy ich leczyć i zapobiegać chorobom" – argumentował.

Kolejnym punktem "Paktu dla zdrowia" jest zwiększenie liczby personelu medycznego. W ocenie Kasprzaka na niektórych oddziałach jest "dramat, bo brakuje personelu". Sposobem na zwiększenie liczby personelu medycznego jest, zdaniem posła, podniesienie pensji o co najmniej 30 proc. wszystkim pracownikom służby zdrowia. To również kolejny punkt paktu. "Innego sposobu na dzień dzisiejszy nie ma. Nie jest to może idealne rozwiązanie, bo płacami nie da się wszystkiego uregulować, ale w tej chwili musimy to zrobić" – mówił poseł PSL.

W "Pakcie dla zdrowia" zapisano również zapewnienie dostępu do najnowocześniejszych usług medycznych. Jak tłumaczył lider listy w okręgu nr 22, obecnie na całym świecie jest ogromny postęp w tej dziedzinie. "Niestety bardzo często słyszymy, że można się leczyć, można przeprowadzać operację, ale gdzieś poza granicami Polski. Na Wschodzie czy na Zachodzie, tylko nie w Polsce" – mówił.

Ostatnią propozycją PSL-KP jest upowszechnienie profilaktyki. W ocenie Kasprzaka wiele chorób można uniknąć zwiększając pieniądze na profilaktykę. Dodał, że konieczne jest również zwiększenie dostępu do diagnostyki.

"Takie są nasze propozycje i wzywamy wszystkie inne partie, żeby ponad podziałami politycznymi podpisali nasz pakt, a później będziemy dyskutować, jak to wprowadzić" – zaapelował Kasprzak.

Z kolei wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka podał kilka danych, z których wynika m.in. że średni czas oczekiwania do specjalisty wynosi obecnie 4 miesiące, a w 2015 r. było to 2,4 miesiąca. Poseł Kukiz’15 przypomniał również, że Polska jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie pod względem liczby lekarzy na 1 tys. mieszkańców. Dlatego jego zdaniem konieczne jest zwiększenie limitu przyjęć na studia lekarskie. Tyszka dodał, że w jego programie dla Podkarpacia jest m.in. utworzenie w Rzeszowie szpitala uniwersyteckiego, który ma być ukierunkowany na onkologię.