6.11.Warszawa (PAP) - Posłowie nie przyjęli w czwartek poprawek przyznających prawo do emerytur pomostowych wszystkim nauczycielom oraz wszystkim pracownikom kolei.

Minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak argumentowała m.in., że praca nauczycieli musi być doceniona, ale nie można tej grupie zawodowej rekompensować niskich płac wcześniejszym przechodzeniem na emeryturę. Dlatego - jak mówiła - rząd postanowił "usatysfakcjonować tę grupę zawodową znaczącą podwyżką".

Sejm, który głosuje w czwartek ostatnie poprawki do projektu ustawy o emeryturach pomostowych, nie zgodził się też na objęcie "pomostówkami" m.in. listonoszy, kierowców ciężarówek, autobusów i tramwajów, zespołów operacyjnych i anestezjologów pracujących w innych warunkach niż ostry dyżur oraz elektromonterów napowietrznych sieci elektroenergetycznych, jeżeli nie wykonują prac pod napięciem.

Przy okazji głosowania poprawek, w których proponowano, by "pomostówkami" objąć dodatkowo m.in. dokerów, pracowników obsługujących piece grzewcze, wykonujących prace przy lutowaniu, przędzeniu, montażu konstrukcji na wysokościach czy próbach silników spalinowych posłowie SDPL-NL i PiS pytali "kto weźmie odpowiedzialność" za osoby pracujące w tak ciężkich warunkach?

Minister pracy odpowiedziała, że w pracach nad tą ustawą brały udział liczne grupy ekspertów. "Ja sama nie wiem, która praca ze względów medycyny pracy kwalifikuje się do zaliczenia jako praca w warunkach szczególnych, bo nie jestem w tym zakresie specjalistą. Dlatego we wszystkich działaniach w tym zakresie kierowaliśmy się wskazówkami ekspertów" - podkreśliła.

Posłowie przyjęli natomiast poprawki obejmujące "pomostówkami" górników oraz osoby zajmujące się wywozem nieczystości.

Przyjęto też poprawki przyznające prawo do renty rodzinnej oraz dodatku dla sierot zupełnych członkom rodziny zmarłego, który był uprawniony do emerytury pomostowej. Zaakceptowali też łączenie jej z dodatkiem pielęgnacyjnym. (PAP)

dom/ js/ ura/