Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski uważa, że wniosek prezydenta o referendum w sprawie kierunku reformy służby zdrowia, jest absurdalny i bez szans na akceptację w Senacie. "Wniosek jest z góry skazany na porażkę" - podkreślił.

Lech Kaczyński przesłał w piątek do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu ogólnokrajowego referendum w sprawie kierunku reformy służby zdrowia. Pytanie postawione Polakom - według prezydenta - powinno brzmieć: "Czy wyraża Pani/Pan zgodę na komercjalizację placówek służby zdrowia, która umożliwi prywatyzację szpitali?".

"To jest tak samo absurdalny wniosek, jak gdybyśmy chcieli zapytać Polaków, czy prezydent powinien jechać na najbliższy szczyt Unii Europejskiej, czy nie. Absurdalne wnioski zawsze komentuje się najtrudniej" - powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie Chlebowski.

Jak ocenił, pytanie proponowane w referendum przez prezydenta jest fałszywe. "PO nie zamierza prywatyzować służby zdrowia, więc pytanie jest fałszywe. W pytaniu jest mowa o prywatyzacji, a przecież ani rząd, ani parlament nie planuje prowadzić prywatyzacji" - zaznaczył polityk PO.

"Jeżeli prezydent zawetuje ustawy zdrowotne, to musi odpowiedzieć przed Polakami na pytania, dlaczego nie chce oddłużenia szpitali"

Chlebowski podkreślił też, że wniosek prezydenta nie ma żadnych szans na akceptację przez Senat.

Zgodnie z konstytucją prezydent ma prawo zarządzić ogólnokrajowe referendum za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Klub senatorów PO liczy 59 osób.

"Jeżeli prezydent zawetuje ustawy zdrowotne, to musi odpowiedzieć przed Polakami na pytania, dlaczego nie chce oddłużenia szpitali, nie chce przegonić komorników i handlarzy długami, dlaczego nie chce przerwać dzikiej prywatyzacji, z którą mamy dziś do czynienia w polskiej służbie zdrowia" - powiedział Chlebowski.