Serbia i Kosowo inaczej interpretują rozmowy w Brukseli o granicach. Zdaniem Prisztiny, podczas czwartkowego spotkania obydwu stron w siedzibie Komisji Europejskiej, zdecydowano o otwarciu dwóch nowych przejść granicznych. Jedno ma się znajdować przy granicy z północną częścią Kosowa, a drugie ze wschodnią. W Brukseli zaplanowano stworzenie sześciu stałych przejść granicznych oraz o ustanowienie granicy celnej na jednym z przejść.

Strona serbska zaprzecza tym informacjom. Kancelaria ds. Kosowa i Metochii w Belgradzie twierdzi, że w trakcie spotkania w Brukseli termin "przejście graniczne" nie padł ani razu. Ustalano jedynie szczegóły techniczne otwarcia dwóch przejść administracyjnych.

W związku z różnicą w interpretacji, strona kosowska wezwała Unię Europejską do zorganizowania, przed rozpoczęciem sezonu letniego, spotkania w dyskusyjnej sprawie. Jak podkreślają Kosowarzy, otwarcie nowych przejść granicznych polepszyłoby sytuację osób mieszkających w regionie przygranicznym.