Są pierwsze zatrzymania i zarzuty odnośnie polsko-romskiej awantury w Maszkowicach. Do sądeckiej policji trafiły cztery zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa; jedno od osoby ze społeczności romskiej, natomiast trzy - od uczestników miejscowego wesela.

"Treść zawiadomień i złożone przez pokrzywdzonych zeznania dały podstawę do zatrzymania pięciu osób społeczności romskiej, w tym jednej nieletniej, która po przesłuchaniu została przekazana opiekunowi" - informuje młodszy aspirant Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Zatrzymanym już postawiono zarzuty. Trzech mężczyzn usłyszało zarzut rozboju, w tym jeden z tej trójki jeszcze dostał zarzut średniego uszkodzenia ciała.

Taki sam zarzut dotyczący uszkodzenia ciała usłyszał kolejny z zatrzymanych, a nieletni - zarzut pobicia, jednak o jego losie zadecyduje sąd rodzinny. W trakcie przesłuchania, cała piątka przyznała się do stawianych im zarzutów. Sądecka policja przesłała akta sprawy do prokuratury. Za usiłowanie rozboju grozi nawet od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Do awantury doszło w ten weekend. Przedstawiciele społeczności romskiej zatrzymali orszak weselny, robiąc tradycyjną "bramę". Mimo wręczenia im butelki alkoholu, domagali się również innych podarunków. Między Romami a gośćmi weselnymi doszło wtedy do utarczek słownych i szarpaniny.