Jak podaje Gazeta.pl., Janowi Filipowi Libickiemu, senatorowi z klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, postawa rosyjskiego sądu bardzo się podoba: - Już sama nazwa tego specyficznego "zespołu" wiele mówi.
Dlatego postanowiłem też zatytułować nią mój dzisiejszy wpis. Jednak to dzięki Markowi Migalskiemu znamy dokładnie cały tekst "utworu", jaki owe "damy" wykonały w największej moskiewskiej cerkwi - pisze polityk w notce "Moja opinia o Buncie Cipek".
- Dzięki Migalskiemu mamy jednak wgląd w całość występu "artystek". Wgląd, który pewnie miał i moskiewski sąd. I choć kara, jaką im wymierzył, jest absolutnie zbyt drakońska, to jednak sam fakt ukarania takiego czynu musi budzić uznanie. To autentyczny paradoks, że w tej sprawie rosyjski wymiar sprawiedliwości - mimo wszystko - może być wzorem dla trybunałów zachodniej Europy.
Cóż za czasy - dodaje poznański senator.