Codziennie dochodzi w Warszawie do ok. 240 przestępstw, lecz policja twierdzi, że jest bezpieczniej, bo spada liczba zabójstw i kradzieży - informuje "Życie Warszawy".

W 2010 r. w stolicy popełniono ponad 85 tys. przestępstw. To 1,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Sprawca co drugiego zdarzenia został zatrzymany. Tych aresztowanych było w sumie 37,5 tys. Co dziesiąty miał mniej niż 17 lat.

Aż o 10 proc. wzrosła liczba napadów z bronią. Sprawca co trzeciego został ujęty. Maleje ilość bójek i pobić oraz kradzieży z włamaniem. Odnotowano też mniej dewastacji m.in. przystanków komunikacji. Skradziono mniej aut.

Do rosnących przestępstw należą oszustwa. Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze. Aż o 1/4 do 116 zwiększyła się liczba gwałtów, połowa sprawców została w tej kategorii ujęta. Policja zatrzymała też 3,5 tys. osób z narkotykami - to wzrost o niecałe 10 proc. w stosunku do 2009 r.

Pomimo spektakularnych przestępstw, takich jak np. zabójstwo policjanta na Woli, który zwrócił uwagę wandalom i 30 napadów na banki, wg policyjnych statystyk w Warszawie jest bezpieczniej.

Nie wszystkie przestępstwa są zgłaszane. Liczba nieujawnionych może wynosić nawet 20-30 proc. - czytamy w "Życiu Warszawy".