W ramach prowadzonych tzw. doraźnych kontroli punktów gier, od początku roku celnicy skonfiskowali ponad 360 automatów o niskich wygranych, tzw. jednorękich bandytów - wynika z sondy przeprowadzonej przez PAP w izbach celnych.

Ujawnionych obecnie nieprawidłowości jest znacznie mniej niż wykrytych podczas zmasowanej, koordynowanej przez resort finansów kontroli z grudnia 2009 r. Wtedy skonfiskowano ponad 1,2 tys. automatów. W tym roku najwięcej jednorękich bandytów zatrzymali celnicy w województwie mazowieckim (62 sztuki), śląskim (64) i małopolskim (54).

Kontrole celne przynoszą efekt

Rzecznik prasowy Izby Celnej w Krakowie Tomasz Kierski powiedział PAP, że w grudniu ubiegłego celnicy podlegli izbie przeprowadzili 77 kontroli, w wyniku których zatrzymali 103 automaty. W tym roku kontroli było 79, zarekwirowano 54 automaty.

Wyjaśnił, dlaczego obecnie konfiskat jest znacznie mniej niż w grudniu 2009 r. "Niektórzy przedsiębiorcy z branży hazardowej zawieszają działania części urządzeń lub wycofują je z użytku. Powodem może być aspekt ekonomiczny - wzrost podatku od automatów. Poza tym, w wyniku grudniowych kontroli z rynku zniknęła duża liczba automatów działająca nielegalnie" - powiedział Kierski.

Rzeczniczka Izby Celnej w Łodzi Anna Ludkowska poinformowała, że w grudniu 2009 r. na terenie podległym izbie celnicy podjęli 195 kontroli, nieprawidłowości wykryto w 75 przypadkach i zajęto 152 automaty. Od stycznia celnicy dokonali 152 kontroli, wykryli 54 nieprawidłowości i zajęli 17 automatów.

Salony nadal łamią prawo

"Najczęściej ujawniane nieprawidłowości polegają m.in. na niedozwolonej reklamie hazardu na zewnątrz punktów gier, braku osoby nadzorującej punkty, której zadaniem jest m.in. uniemożliwienie gry osobom niepełnoletnim. Celnicy ujawnili też przypadki niedozwolonego podziału lokali, w których znajdują się automaty, czy umożliwiania gry za stawkę wyższą od dopuszczonej" - powiedziała Ludkowska.

Przekroczenie dozwolonych stawek za grę było powodem zatrzymania 3 automatów przez celników z Izby Celnej w Białej Podlaskiej, poinformowała PAP rzeczniczka prasowa IC Marzena Siemieniuk.



Z danych zebranych przez PAP wynika ponadto m.in., że do końca lutego 2010 r. celnicy podlegli IC w Kielcach w wyniku 13 kontroli zatrzymali 22 automaty, w Toruniu - 25. Celnicy z IC w Rzepinie skontrolowali 7 punktów i zatrzymali 8 automatów. "Eksperymenty" na automatach przeprowadzone przez celników z IC w Przemyślu skutkowały zatrzymaniem 27 jednorękich bandytów, a kontrole celników poznańskich doprowadziły do zajęcia 31 urządzeń.

"W tym roku w Zachodniopomorskiem celnicy przeprowadzili 45 kontroli w punktach gier na automatach o niskich wygranych, w wyniku których zajęto dwa automaty. Wartość maksymalnej stawki za udział w jednej grze była wyższa niż określona w ustawie o grach hazardowych, czyli 0,5 zł" - poinformowała rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Szczecinie Monika Woźniak-Lewandowska.

Wyjaśniła, że wśród innych stwierdzonych podczas kontroli nieprawidłowości były: umożliwienie gry na automatach osobom niepełnoletnim, brak regulaminu gry w punkcie gier, brak poświadczenia rejestracji automatu do gier w punkcie gier. "W związku z tym wystawiono mandaty na łączna kwotę 2,5 tys. zł" - dodała.

Poprzednia kontrola z grudnia ubr. roku trwała 13 dni. W ramach akcji funkcjonariusze Służby Celnej prowadzili tzw. eksperymenty gry na automatach o niskich wygranych. W ten sposób sprawdzono 933 punkty gier, czyli 3,5 proc. spośród 26 tys. 813 punktów (wg stanu na koniec III kw. 2009 r.). Nieprawidłowości stwierdzono w 726 przypadkach, co oznacza, że 73 proc. przeprowadzonych kontroli ujawniło naruszenie prawa.

Najczęściej nieprawidłowości polegały na umożliwieniu gry za stawkę większą niż dopuszczoną przez ustawę o grach i zakładach wzajemnych oraz umożliwieniu wypłaty wygranych wyższych od dopuszczonych w ustawie maksymalnych stawek.

Resort finansów wyjaśnił, że kontrolę przeprowadzono z inicjatywy ministerstwa i akcja była koordynowana przez resort. Była związana z przejęciem przez Służbę Celną kompetencji w zakresie rynku gier hazardowych. "Służyła weryfikacji punktów automatów o niskich wygranych oraz sprawdzeniu czy działalność w nich jest prowadzona zgodnie z wymogami prawa" - poinformowało MF.