PiS chce wyjaśnić sprawy dotyczące tzw. afery stoczniowej na forum połączonych sejmowych komisji skarbu państwa i komisji gospodarki, a dopiero później zadecydować o ewentualnym złożeniu wniosku o powołanie komisji śledczej w tej sprawie - powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Kielcach przewodniczący KP PiS Przemysław Gosiewski.

"Sądziliśmy, że wyjaśnieniu tej sprawy (afery stoczniowej - PAP) będzie też służyła debata sejmowa zorganizowana z naszej inicjatywy, związana z sytuacją w stoczniach. Niestety minister (skarbu państwa) Aleksander Grad nie wyjaśnił na niej niczego" - dodał poseł.

Gosiewski ma nadzieję, że posiedzenie komisji odbędzie się podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, na początku listopada. "Jest to zależne od przewodniczących komisji. W zależności od stanu wyjaśnień tej sprawy będziemy zastanawiać się nad dalszymi działaniami" - podkreślił.

Gosiewski mówił, że dla PiS najważniejsza w tej sprawie jest odpowiedź "na trzy węzłowe pytania". "Od kiedy minister Grad i być może premier Tusk wiedzieli, że transakcja związana ze sprzedażą stoczni jest transakcją pozorną, która przyniesie tylko straty dla skarbu państwa" - mówił poseł. PiS chce też wiedzieć czy zaproponowany mechanizm ustawowy nie służył temu, "żeby doprowadzić do rozpadu stoczni". Chce także wyjaśnienia "wszystkich drobnych, ale istotnych wątków korupcyjnych (...), mówiących o tym, że przy okazji sprzedaży choćby kawałków mienia stoczniowego też był to powód do wyciągania ze stoczni - która i tak była w bardzo trudnej sytuacji - kolejnych milionów".

Gosiewski nie chciał podać nazwisk osób, które wejdą w skład zespołu

Gosiewski podczas konferencji odniósł się także do niedzielnej zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o powołaniu Zespołu Pracy Państwowej.

W Zespole Pracy Państwowej znajdą się m.in. sekcje: polityki zagranicznej i obrony narodowej; nauki, oświaty i kultury; polityki społecznej, w tym zdrowia; polityki ekonomicznej; spraw państwa, gdzie będą zagadnienia związane m.in. ze sprawami wewnętrznymi oraz resortem sprawiedliwości. Jedna z sekcji zajmie się sprawami parlamentarno-ustrojowymi. Kaczyński mówił, że cele zespołu to m. in. "przygotowanie się do objęcia władzy" i prace nad "potrzebnymi projektami ustaw".

Gosiewski nie chciał podać nazwisk osób, które wejdą w skład zespołu. Nie chciał też potwierdzić nazwisk, które wymienił w swoim artykule poniedziałkowy dziennik "Rzeczpospolita".

"Powołanie Zespołu to sygnał służący temu, że staramy się rozwinąć program, który został uchwalony w zeszłym roku w Krakowie"

"Znam wszystkie te nazwiska.(...) Konferencja prasowa pana premiera (Jarosława Kaczyńskiego - PAP) będzie służyła przedstawieniu wszystkich szczegółów Zespołu Pracy Państwowej" - zapowiedział Gosiewski i dodał, że konferencja jest planowana w drugiej połowie tygodnia.

"Powołanie Zespołu to sygnał służący temu, że staramy się rozwinąć program, który został uchwalony w zeszłym roku w Krakowie. Staramy się, żeby w sekcjach resortowych i międzyresortowych przygotować odpowiedzi na bieżące wydarzenia polityczne i gospodarcze w szczególności" - uważa Gosiewski. Według posła, Zespół służy też większemu "zaktywizowaniu bardzo dużej grupy ekspertów" współpracujących z PiS oraz członków klubu parlamentarnego, którzy zajmują się danymi dziedzinami.

Według informacji "Rzeczpospolitej" w Zespole Pracy Państwowej PiS mają się znaleźć m. in.: Grażyna Gęsicka, Wojciech Jasiński, Maks Kraczkowski, Aleksandra Natalli-Świat, Elżbieta Jakubiak, Ryszard Terlecki, Krzysztof Tchórzewski, Sławomir Kłosowski, Adam Hofman, Jan Dziedziczak i Arkadiusz Mularczyk.